Sa Pinto oskarża po awanturze w samolocie. "Postawa pracowników tej taniej linii jest absolutnie naganna"

Sa Pinto oskarża po awanturze w samolocie. "Postawa pracowników tej taniej linii jest absolutnie naganna"
legia.com
Ricardo Sa Pinto wywołał awanturę na pokładzie samolotu należącego do linii Ryanair. Były trener Legii zapowiedział, że będzie bronić swojego dobrego imienia.
Według relacji znacznej części pasażerów Sa Pinto nie chciał schować wyprostowanej nogi, a także włączyć trybu samolotowego w telefonie. Wreszcie zainterweniowała wezwana przez załogę policja, która wyprowadziła awanturującego się szkoleniowca przy oklaskach pozostałych pasażerów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szkoleniowiec widzi to jednak trochę inaczej. W oświadczeniu, które wspólnie opublikował z SC Braga, napisał, że od razu na sugestię stewardessy wyłączył dwa telefony, które miał przy sobie, a nogę wyprostował dlatego, że nie może mieć jej zgiętej z racji kontuzji z czasów kariery piłkarskiej. Ponadto zaznaczył, że kupił miejsce w pierwszym rzędzie, by nie blokować przejścia innym pasażerom swoimi nogami - te blokowały "tylko" załogę.
- Wyprostowałem nogę z powodu ograniczeń fizycznych, a stewardessa poleciła mi zgiąć nogę. Wyjaśniłem, że nie jestem w stanie tego zrobić i dlatego nabyłem to miejsce - napisał. - Biorąc pod uwagę, że wszystko należycie wyjaśniłem, załoga odmówiła rozpoczęcia lotu, co zmusiło mnie do opuszczenia samolotu.
- Od mojego wejścia do samolotu stewardzi byli aroganccy i niegrzeczni. Postawa pracowników tej taniej linii jest absolutnie naganna. Ricardo Sa Pinto podejmie kroki prawne przeciwko tej firmie i personelowi pokładowemu za działania podjęte przeciwko niemu - brzmi dalsza treść wspólnego oświadczenia trenera i klubu.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak03 Aug 2019 · 10:41
Źródło: sportowefakty.wp.pl

Przeczytaj również