Sądne dni w Paryżu. Zamieszanie z Neymarem sprawia, że projekt PSG rozpada się na naszych oczach

Sądne dni w Paryżu. Projekt PSG rozpada się na naszych oczach
psg.fr
Dzień, w którym Leonardo zastąpił Antero Henrique na stanowisku dyrektora sportowego PSG może okazać się przełomowy dla klubu ze stolicy Francji. Jeśli to, co piszą francuskie media jest prawdą, drużyna z Parc des Princes już niedługo zostanie przemodelowana. Istnieje ku temu kilka naprawdę mocnych przesłanek.
Bilel Ghazi, czyli dziennikarz największego francuskiego dziennika sportowego “L’Equipe”, 16 czerwca napisał, że jedną z pierwszych decyzji Leonardo na nowym stanowisku jest wystawienie na listę transferową Neymara, a więc lidera zespołu i najdrożej kupionego piłkarza na świecie. Wiele wskazuje na to, że na Parc des Princes szykują się wielkie roszady, które być może zmienią oblicze tej drużyny.
Dalsza część tekstu pod wideo

Szejk ma już dość

Nie oszukujmy się, zdobycie mistrzostwa Francji przez PSG, w którego zbudowanie włożono tak ogromne pieniądze, to obowiązek każdego trenera, nawet amatora, którym Thomas Tuchel oczywiście nie jest. Nasser Al-Khelaifi od kilku lat marzy natomiast o zdobyciu klubowego mistrzostwa Europy, czyli wygraniu Ligi Mistrzów. Jak się okazuje - z marnym skutkiem.
Weźmy pod uwagę ostatnie trzy sezony. Najpierw, w marcu 2017 roku paryżanie roztrwonili czterobramkową zaliczkę w dwumeczu z Barceloną. Rok później przystąpili do rywalizacji z Realem Madryt, który zaliczył bardzo słaby start sezonu i nie był obsadzany w roli faworyta. Mimo wszystko “Los Blancos” nie dali swoim rywalom cienia szansy na to, że dadzą sobie zrobić jakąkolwiek krzywdę.
W minionym sezonie natomiast wygrana 2:0 na Old Trafford okazała się niewystarczająca, aby nie skompromitować się na Parc des Princes. Przypominają się filmiki, na których piłkarze PSG przed rewanżem byli tak pewni siebie i tak znakomicie się bawili, że decydujący gol Rashforda z rzutu karnego i ostateczna porażka Francuzów wprawiły w zachwyt większość kibiców na całym świecie.
Podopieczni Tuchela zapomnieli, że dwumecz składa się z dwóch spotkań i zapłacili za to wysoką cenę. Te trzy nieudane sezony sprawiły, że właściciel PSG zdecydował się na zmianę podejścia do swoich piłkarzy.

Klub piłkarski nie jest aleją gwiazd

Nasser Al-Khelaifi jest świadomy tego, że przyczyną porażek jego klubu jest gwiazdorskie zachowanie niektórych piłkarzy. Działacz nie użył nazwisk, ale chyba jasnym jest, że głównym adresatem tych słów był Neymar.
Brazylijczyk został sprowadzony, aby pełnić rolę lidera, a przez ostatnie dwa lata w ogóle do tego nie dojrzał. Nadal symuluje, prowokuje rywali i zachowuje się na boisku bardzo egoistycznie. Poza tym rokrocznie spędza bardzo dużo czasu w gabinetach lekarskich. Sam Thomas Tuchel powiedział, że Neymar nie ma cech, które powinien posiadać kapitan drużyny.
Byłemu piłkarzowi FC Barcelony nie pomógł również ostatni skandal związany z oskarżeniem o gwałt. Takie nieprzyjemne sytuacje mocno odbijają się na wizerunku zawodnika i działają również na niekorzyść zepołu. Po ostatniej deklaracji właściciela PSG trudno powiedzieć, czy brazylijski gwiazdor lada moment nie zmieni klubu.
Pod dużym znakiem zapytania stoi również przyszłość Kyliana Mbappe, który jeszcze nie tak dawno temu został określony przez Jose Mourinho piłkarzem niemożliwym do sprowadzenia. Jak widać, w piłce nożnej wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, ponieważ sam Tuchel wyznał, że nie jest pewny tego, że Francuz zostanie w Paryżu na kolejny sezon.
Kylian Mbappe, będąc jeszcze piłkarzem AS Monaco i na początku swojej przygody w PSG był postrzegany jako chłopak nie tylko utalentowany, ale także skromny i świadomy. Po jakimś czasie zaczął jednak robić różne głupie rzeczy takie jak brutalne faule czy prowokowanie rywali. Zdarzyło mu się również symulować i to właśnie on był jednym z tych, którzy przed rewanżem z Manchesterem United bawili się najlepiej.
Nasser Al-Khelaifi powiedział ostatnio, że w przyszłym sezonie Mbappe na pewno będzie piłkarzem PSG, ale być może stanowisko samego piłkarza, oferta Realu Madryt lub strategia Leonardo zmienią to stanowisko. Okno transferowe będzie trwało jeszcze długo i bardzo wiele może się wydarzyć.
Pod koniec maja media podawały, że z klubem ze stolicy Francji pożegnać się może również Edinson Cavani. Podobno wszystko było zależne od tego czy z Atletico Madryt, do którego miałby się przenieść, odejdzie Diego Costa. Hiszpana na Wanda Metropolitano już nie ma, a temat być może niedługo wróci. Przed PSG bardzo ważne miesiące. Władze tego klubu być może pozbędą się kilku ważnych piłkarzy, ale muszą uważać, żeby nie stracić przy tym drużyny.
Kacper Dąderewicz
Redakcja meczyki.pl
Kacper Dąderewicz19 Jun 2019 · 10:24
Źródło: własne

Przeczytaj również