Sam Allardyce odchodzi z West Bromwich Albion. "Dostałem hojną ofertę, ale jej nie przyjąłem"

Allardyce przejął West Brom 16 grudnia ubiegłego roku, ale nie zdołał utrzymać zespołu w szeregach Premier League. Ekipa z The Hawthorns zagra w przyszłym sezonie w Championship, podobnie jak dwaj inni spadkowicze - Sheffield United oraz Fulham. Na ławce WBA zasiądzie wówczas jednak już inny szkoleniowiec.

Po przegranym wczoraj spotkaniu z West Hamem (1:3) klub poinformował, że niedzielny mecz z Leeds będzie ostatnim dla Sama Allardyce'a w roli trenera pierwszej drużyny.

- Allardyce i jego asystenci przyszli do nas w naprawdę trudnym czasie i robili wszystko, by utrzymać West Brom w lidze. Niestety, nie udało się osiągnąć tego celu, choć w drugiej części sezonu graliśmy z pasją i poświęceniem, zanotowaliśmy kilka pamiętnych wyników, za którymi szedł zorganizowany i pełen rozrywki futbol. (...) Mieliśmy nadzieję, że Sam zostanie na kolejny rok, ale respektujemy jego decyzję. Wytłumaczył nam, dlaczego odchodzi. Życzymy mu wszystkiego dobrego - powiedział Luke Dowling, dyrektor WBA.

Oświadczenie w tej sprawie wydał także sam Sam Allardyce.

- Dostałem hojną ofertę od West Bromu, ale jej nie przyjąłem. Jeśli miałbym zostać i znów wprowadzić klub do Premier League, musiałbym tutaj pracować łącznie przez dwa sezony, a na tym etapie mojej kariery nie jestem do tego zdolny. Ten klub potrzebuje młodego, ambitnego menedżera - przekazał Allardyce.

Piłkarzem West Bromu jest Kamil Grosicki, który jednak - podobnie jak menedżer - rozstanie się z "The Baggies" po zakończeniu sezonu. Ostatni mecz w pierwszym zespole WBA "Grosik" rozegrał w połowie stycznia.