Sampdoria. Karol Linetty liczy na grę w reprezentacji. "Byłem zły, kiedy nie dostawałem szans na występy"

Karol Linetty jest jednym z tych piłkarzy, którzy odwołania spotkań towarzyskich z powodu pandemii koronawirusa mogą żałować najbardziej. Pomocnik Sampdorii w wywiadzie z Dominikiem Piechotą z newonce.sport powiedział, że liczył na więcej szans w reprezentacji. Na kolejny występ w narodowych barwach będzie musiał poczekać.

- Byłem zły, kiedy pojawiały się szanse na występy, a ich nie dostawałem, to naturalne. Jestem typem, który zawsze chciałby grać. Czekałem na szansę i chciałem udowodnić, że zasługuję na więcej minut. Może rzeczywiście szkoda, że teraz nie ma tych meczów towarzyskich, ale na wszystko przyjdzie pora. Zostały odwołane ze znacznie ważniejszych powodów - powiedział.

Jednocześnie Linetty nie uważa jednak, że od razu powinien się znaleźć w pierwszym składzie. Najpierw chce udowodnić swoją przydatność dla reprezentacji, nawet wchodząc tylko z ławki rezerwowych.

- Jak już do nich dojdzie, to chciałbym dostać powołanie, pokazać się i zawalczyć o coś więcej. Nie mówię od razu o pierwszym składzie, chociaż wiadomo, że to cel na przyszłość, ale pokazaniu swojej przydatności. Akurat ja ten rok bardzo ciężko przepracowałem, walczyłem o swoją szansę, więc nie uważam, że nie byłbym gotowy sportowo. A sama decyzja o przełożeniu Euro z powodu koronawirusa i wstrzymaniu innych rozgrywek jest słuszna, bo zdrowie jest najważniejsze - zakończył.