Seedorf jeszcze wierzy w utrzymanie: Deportivo wciąż żyje

Mistrzowie Hiszpanii z 2000 roku po przegranej z Gironą 0:2 pozostali na przedostatniej lokacie w tabeli i są wciąż bez zwycięstwa od momentu, gdy drużynę przejął Holender.

- Dwa stałe fragmenty gry przyniosły naszym przeciwnikom trzy punkty. Szczerze jednak mówiąc, że nie widziałem swojego zespołu, jakby był pogodzony z losem - wyznał Seedorf dla dziennika "Marca".

- Dostrzegłem natomiast drużynę, która ciągle żyje i stawiła czoła Gironie, której wszystko układa się perfekcyjnie w tym sezonie - podkreślił były wybitny piłkarz Realu Madryt i AC Milan.

- Ostatnie tygodnie mocno przepracowaliśmy mentalnie. Teraz cierpimy mniej, nasi przeciwnicy mniej łatwo wchodzą w nasze pole karne i stwarzamy groźniejsze szanse - podsumował Seedorf.