Selekcjoner reprezentacji Belgii mógł przejąć Arsenal FC? Wymowna reakcja Roberto Martineza

Martinez, który w latach 2013-2016 piastował funkcję menedżera Evertonu, podczas występu w telewizji tryskał humorem i chętnie odpowiadał na zadawane pytania. W pewnym momencie spytano go, czy kontaktowali się z nim włodarze Arsenalu po tym, jak zwolnili Unaia Emery'ego, a zanim zatrudnili Mikela Artetę.

Hiszpan na chwilę stracił rezon, ale natychmiast wymownie się uśmiechnął i poprosił o kolejne zagadnienie, sugerując tym samym, że miał szansę objąć zespół "Kanonierów", co nie uszło uwadze prowadzących. Media faktycznie wymieniały Martineza w gronie wielu kandydatów do objęcia posady na Emirates.

Selekcjoner Belgów zapewnił też, że nie wybierał się, ani nie wybiera się do żadnego klubu. Po Euro 2020 nadal chce kontynuować swoją misję na obecnym stanowisku, choć równo z zakończeniem turnieju wygasa jego umowa z belgijską federacją.

- Tak, chciałbym zostać. Ostatnio wysoko sobie zawiesiliśmy poprzeczkę na Mistrzostwach Świata w 2018 r. i musimy podążać tą samą drogą. Czy naszym celem jest złoty medal? Będziemy robić wszystko, by spróbować to osiągnąć - powiedział Roberto Martinez.

Reprezentacja Belgii trafiła do grupy z Danią, Rosją i Finlandią. W pierwszym spotkaniu zmierzą się ze "Sborną" prowadzoną przez Stanisława Czerczesowa.