Sensacja! Lech pokonał Fiorentinę

Sensacja! Lech pokonał Fiorentinę
Tomasz Bidermann/Shutterstock
Lech Poznań sensacyjnie pokonał Fiorentinę 2:1 w meczu Ligi Europy.


Dalsza część tekstu pod wideo
Fiorentina mecz z Lechem zaczęła z wysokiego C. Już w drugiej minucie spotkania miała okazję do zdobycia bramki. Z prawej strony boiska z rzutu wolnego dośrodkowywał Matias Fernandez. W polu karnym doszło do sporego zamieszania, ale gospodarzom spotkania nie udało się wpakować piłki do siatki.


W następnych minutach włoski klub nie był jednak w stanie stworzyć większego zagrożenia pod bramką drużyny z Poznania. Mecz prowadzony był w wolnym tempie, brakowało ładnych akcji po jednej i drugiej stronie. Na kolejną niebezpieczną sytuację trzeba było czekać aż do 18 minuty. Wówczas Fiorentina dzięki akcji indywidualnej Giuseppe Rossiego wywalczyła rzut rożny. Dośrodkowanie dobrze jednak wybił z własnego pola karnego Jasmin Burić. W 21 minucie znowu atakowali gospodarze, ale uderzenie Babacara wyłapał golkiper Lecha. 


W kolejnych minutach przewaga rywali rosła. "Viola" atakowała coraz śmielej i coraz częściej. Lech tymczasem miał problemy, żeby wyjść z własnej połowy i wymienić kilka podać w pobliżu bramki przeciwnika. W końcowej fazie pierwszej połowy zespół z Florencji ciągle próbował zdobyć bramkę, ale jego akcje były nieskuteczne. Na przerwę zawodnicy obu ekip schodzili z bezbramkowym remisem.


Początek drugiej odsłony to odważniejsza gra Lecha. Mecz stał się bardziej wyrównany, a Lechici kilka razy znaleźli się pod bramką rywala.


Bardzo niebezpieczną sytuację w 59 minucie spotkania miała "Viola". Ładną, koronkową akcję zakończył dobrym uderzeniem z pola karnego Babacar, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Burić. W 61 minucie bramkarz polskiego klubu znowu dobrze interweniował w polu karnym, tym razem przecinając dośrodkowanie z głębi boiska. 


Dwie minuty później w Lechu doszło do pierwszej zmiany. Dawid Kownacki zmienił Denisa Thomallę. I Kownacki tuż po wejściu na boisko strzelił gola dla poznaniaków. Lech sensacyjnie wyszedł na prowadzenie w 65 minucie. 18-letni piłkarz uderzył piłkę z bliskiej odległości po dośrodkowaniu po ziemi od kolegi z zespołu. Piłkę zdołał jeszcze wybić golkiper przeciwników, lecz wobec dobitki Kownackiego był bezradny.


Trener Paulo Sousa chwilę później dokonał zmiany. Na boisku zameldował się Bernardeschi. "Viola" odpowiedziała momentalnie. Miała trzy rzuty rożne z rzędu, za każdym razem pod bramką Lecha było niebezpiecznie, ale znowu pewnie interweniował Jasmin Burić. Fiorentina w dalszym ciągu napierała. W 73 minucie portugalski szkoleniowiec dokonał kolejnej zmiany - za Mario Suareza wszedł Josip Ilicić. Chwilę później Burić znowu ratował skórę lechitom. Silne uderzenie Vecino z dystansu sparował do boku, piłkę przejął Babacar, lecz nie udało mu się skierować jej do siatki. 


W 77 minucie boisko opuścił Dawid Kownacki. W jego miejsce wszedł Maciej Gajos. Na 10 minut przed końcem spotkania golkiper ekipy z Poznania po raz kolejny popisał się znakomitą interwencją. Odpowiedź Lecha Poznań była natychmiastowa i szokująca. W 82 minucie bramkę zdobył Maciej Gajos. Lovrencsics zaliczył drugą asystę, dośrodkowując z rzutu wolnego do Kamińskiego, który wyłożył piłkę Gajosowi, a ten umieścił ją w siatce. 2:0 dla Lecha i sensacja wisiała w powietrzu.


W 90 minucie Fiorentina zdobyła bramkę kontaktową. Giuseppe Rossi wykorzystał podanie Matiasa Fernandeza w polu karnym. Za chwilę "Viola" mogła wyrównać. Zamiast tego minutę później Ante Rebić otrzymał czerwoną kartkę i włoski klub kończył mecz z dziesiątkę. W 94 minucie Burić nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu, minął się z nią, lecz Babacar nie był w stanie umieścić piłki w siatce. Dośrodkowanie było zbyt wysokie. Fiorentina nie była już w stanie zagrozić naszej bramce. Sensacja stała się faktem.


Fiorentina - Lech Poznań 1:2 (0:0)
Rossi 90 - Kownacki 65, Gajos 82
Źródło: własne

Przeczytaj również