Sensacyjna porażka Legii Warszawa! Stal Mielec strzeliła jej trzy gole z rzutów karnych [WIDEO]

Stal wyszła na prowadzenie już w 4. minucie. Jędrzejczyk odepchnął w polu karnym Zjawińskiego, a podyktowany za to przewinienie rzut karny na gola zamienił Domański.

Legia odpowiedziała trzynaście minut później. Wszołek dośrodkował ze skrzydła, piłka trafiła do niekrytego Slisza, a ten uderzeniem głową wbił ją do bramki.

Drugiego gola gospodarze strzelili w 24. minucie. Po rzucie rożnym Prokić wybijał piłkę tak niefortunnie, że ta spadła w polu bramkowym. Tam przytomnie zachował się Pekhart, który sytuacyjnym uderzeniem piętą zaskoczył Gliwę.

Do przerwy był jednak remis. Znów w polu karnym został sfaulowany Zjawiński - tym razem przez Wieteskę. Do piłki podszedł Domański i drugi raz nie dał szans Borucowi.

Zjawiński namieszał w polu karnym Legii raz jeszcze. W 58. minucie napastnika gości przytrzymał Jędrzejczyk, a sędzia podyktował trzeci rzut karny. Tym razem skutecznie wykonał go Tomasiewicz.

Kilka minut później zagotowało się w polu karnym Stali. Gospodarze reklamowali zagranie ręką Flisa, który zablokował strzał Valencii. Sędzia Frankowski po analizie VAR nie podyktował jednak karnego.

Mistrzowie Polski mieli przewagę, ale szans na doprowadzenie do remisu upatrywali głównie w strzałach z dystansu. Próbowali ich Slisz i Luquinhas, ale ich próby były albo niecelne, albo pewnie bronił Gliwa. W końcówce Stal broniła się już bardzo głęboko, ale na tyle skutecznie, że gospodarze nie zdołali doprowadzić do wyrównania.

Legia w efekcie porażki może stracić prowadzenie w tabeli na przerwę zimową. Stanie się tak, jeśli Raków Częstochowa wygra w niedzielę z Piastem. Stal pierwszą część rozgrywek zamyka z trzynastoma punktami w czternastu meczach.