Sensacyjna zwyciężczyni US Open. Przed turniejem była dopiero 150. w rankingu WTA

Decydujący mecz kobiecego US Open miał sensacyjną obsadę. Zagrały w niej dwie nastolatki. 18-letnia Raducanu była dopiero na 150. miejscu w rankingu WTA, rok starsza Fernandez - na 73. pozycji.

Obie przez turniej przeszły jak burza. Raducanu w drodze do finału nie straciła nawet seta, a przecież grała m.in. z Belindą Bencić i Marią Sakari. Fernandez nie miała tak imponującego bilansu, ale wygrywała z Naomi Osaką, Eliną Switoliną, Angelique Kerber i Aryną Sabalenką.

W finale lepsza była Raducanu, ale mecz był bardziej zacięty niż wskazywałby na to wynik. Bardzo emocjonujący był już drugi gem, w którym Raducanu od stanu 0-40 obroniła pięć break pointów, ale ostatecznie i tak straciła podanie. W kolejnych odsłonach nie brakowało znakomitych, urozmaiconych wymian, ciągłej wymiany ciosów.

Zwycięsko wyszła z niej Raducanu, która w dziesiĄtym gemie przechyliła losy partii na swoją korzyść. Fernandez broniła się dzielnie - poległa dopiero przy czwartej piłce setowej.

W drugim secie Raducanu szybko przejęła inicjatywę - wyszła na prowadzenie 5:2. Feranandez nie była w stanie zniwelować tej różnicy.

Raducanu ma za sobą dopiero dwa turnieje Wielkiego Szlema. W tegorocznym Wimbledonie awansowała do IV rundy. Przed nim zajmowała 338. miejsce w rankingu WTA.