Shearer: Arsenal będzie jeszcze słabszy

„Czerwone Diabły” są gotowe zapłacić za Chilijczyka 35 milionów funtów. Natomiast „Obywatele” skłonni są wyłożyć na niego 15 milionów mniej. Kontrakt Sancheza na Emirates obowiązuje tylko do końca tego sezonu.

- Od miesięcy słyszeliśmy jak Arsene Wenger, menedżer „Kanonierów”, mówił, że ma nadzieję na zatrzymanie Sancheza, choć tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co się dzieje w środku. Z zewnątrz wyglądało to tak, jakby nigdy nie było możliwości, aby został - uważa Shearer, cytowany przez „BBC”.

- W ostatnich latach miejsce w pierwszej czwórce wystarczało Arsenalowi pod wodzą Wengera. Finansowo bowiem awans do Ligi Mistrzów był do zaakceptowania. Teraz jednak coraz bardziej prawdopodobne jest to, że ponownie nie będzie ich w pierwszej czwórce. Dodatkowo stracą wiele pieniędzy, ponieważ odejdą od nich kolejni zawodnicy za darmo. Tak może stać się z Mesutem Oezilem i Jackiem Wilsherem, jeśli odejdą latem na zasadzie wolnego transferu. Nawet jeśli otrzymają 20-30 milionów funtów za Sancheza, to będą szukać zawodników, za których trzeba będzie zapłacić 150 milionów funtów - podkreślił.

- Przez lata Wenger wykonywał dla klubu świetną robotę pod względem finansowym. Teraz jednak wygląda na to, że stracą w tym roku fortunę. To oni są prawdziwym przegranym tutaj, a nie ten, komu nie uda się sprowadzić Sancheza, czyli City lub United - zaznaczył.

- „Kanonierzy” powinni się martwić, ponieważ już teraz są daleko za obiema drużynami z Manchesteru. Wygląda to tak, że w najbliższej przyszłości będą jeszcze słabsi, a nie silniejsi - stwierdził.

Arsenal zajmuje szóste miejsce w tabeli Premier League. Do piątego Tottenhamu Hotspur traci pięć punktów. W następnej kolejce zagra u siebie w derbach z Crystal Palace.