Przerwany mecz Bayeru. Trener się tłumaczy [AKTUALIZACJA]

Bayer Leverkusen przegrał przed własną publicznością z Borussią Dortmund 0:1 (0:0) w pierwszym niedzielnym meczu 22. kolejki niemieckiej Bundesligi. Spotkanie skończyło się jednak w cieniu wyjątkowo kontrowersyjnych zdarzeń z udziałem sędziów oraz jednego z trenerów - na boiskach rzadko widujemy podobne obrazki.


Dalsza część tekstu pod wideo








Do niezwykłej sytuacji doszło w drugiej połowie. Około 65 minuty trójka sędziów... opuściła plac gry, przerywając na kilka minut spotkanie. Powód? Arbiter główny, Felix Zwayer, nakazał trenerowi Bayeru udanie się na trybuny. Ten nie posłuchał, bo polecenie przekazał mu nie bezpośrednio sędzia, ale kapitan Stefan Kiessling. Wobec takiej postawy szkoleniowca Zwayer zdecydował się zejść do szatni. Niemieckie media piszą, że arbiter postąpił zgodnie z przepisami, bo Zwayer jeszcze w pierwszej połowie upominał Rogera Schmidta za nieodpowiednie zachowanie. 




Na szczęście po kilku chwilach sędziowie wrócili na murawę. Za to Schmidt na ławkę już nie.



Dzięki szesnastej wygranej w sezonie ekipa z Zagłębia Ruhry umocniła się na pozycji wicelidera tabeli i nadal traci osiem punktów do prowadzącego Bayernu Monachium.



"Aptekarze" natomiast doznali siódmej porażki w bieżących rozgrywkach i są na czwartym miejscu w klasyfikacji z "oczkiem" straty do trzeciej Herthy Berlin. 


[AKTUALIZACJA 21:15]


Po spotkaniu głos w sprawie zabrał trener Bayeru:


- Kiedy zobaczyłem sygnał wysłany przez sędziego z odległości 45 metrów, żebym udał się na trybuny, powinienem był to zrobić. Zbyt długo się wahałem. To był zdecydowanie mój błąd. Nie sądziłem, że gra zostanie przerwana. Skrzywdziłem tym swój zespół - powiedział Roger Schmidt.



* * * * * *

Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund 0:1 (0:0)

Bramka: Aubameyang 64.
Źródło: asinfo./własne

Przeczytaj również