Skandal w 2. Bundeslidze. Sędzia zakończył mecz, gdy piłka leciała w kierunku bramki. Chwilę później wpadła do siatki [VIDEO]

Goście prowadzili od 16. minuty, gdy Steven Skrzybski przelobował bramkarza Arminii. Gospodarze wyrównali kilka minut po przerwie - efektownym strzałem z dystansu popisał się Konstantin Kerschbaumer.

Wszystko co najbardziej emocjonujące i kontrowersyjne działo się już w doliczonym czasie gry. Sędzia Tobias Reichel przedłużył mecz o trzy minuty, ale pozwolił grać jeszcze trochę dłużej. Koniec zawodów odgwizdał w bardzo niefortunnym momencie.

W ostatniej akcji meczu kotłowało się w polu karnym Arminii. Po dośrodkowaniu jednego z graczy Unionu piłkę wypiąstkował bramkarz Stefan Ortega. Przed polem karnym dopadł do niej Skrzybski, przyjął i kopnął w kierunku bramki. Piłka wpadła do siatki, ale arbiter... wcześniej zakończył mecz. Pierwszy z trzech gwizdków kończących spotkanie rozbrzmiał tuż po tym, jak piłkarz Unionu opanował piłkę.

Gol oczywiście nie został uznany, co wzburzyło drużynę gości. Jej piłkarze otoczyli sędziego i wygłaszali swoje pretensje, ale - co oczywiste - nie mogli już nic wskórać. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.