Skandal w austriackiej Bundeslidze. Lider ukarany odjęciem dwunastu punktów! [WIDEO]

Pandemia koronawirusa przerwała rozgrywki w praktycznie wszystkich europejskich krajach. Nie inaczej było w Austrii, ale to właśnie w tamtejszej lidze doszło do jednego z największych skandali.

Wszystko dlatego, że LASK Linz, lider, który miał sporą szansę na przerwanie krajowej dominacji Red Bulla Salzburg, został przyłapany na treningach w dużej grupie, gdy te nie były jeszcze dozwolone. Klub zarzucał ligowym rywalom włamanie na stadion.

Za złamanie zasad LASK mogły spotkać bardzo wysokie kary. Największą była nawet karna degradacja z ligi oraz wykluczenie ze struktur krajowego związku.

Na tak drakońskie środki się nie zdecydowano, ale decyzja austriackich władz piłkarskich na kilka dni przed wznowieniem rozgrywek i tak wywołuje kontrowersje. Dotychczasowy lider oprócz kary finansowej w wysokości 75 tysięcy euro został również ukarany odjęciem dwunastu punktów, tracąc pierwsze miejsce w tabeli.

W rzeczywistości kara jest nieco mniej dotkliwa, bo w Austrii obowiązuje podział na grupę mistrzowską i spadkową wraz z dzieleniem punktów na pół. W efekcie w oficjalnej tabeli Linz straci nie dwanaście, lecz sześć "oczek".

Decyzja i tak wzbudza jednak spore kontrowersje, bo może mieć ogromny wpływ na losy mistrzowskiego tytułu. Nowym liderem został Red Bull Salzburg. Obrońcy tytułu do tej pory mieli trzy punkty straty do pierwszego miejsca, obecnie właśnie tyle wynosi ich przewaga nad najgroźniejszymi rywalami.