Skandaliczne słowa pod adresem Maurizio Sarriego. Menedżer Chelsea był obrażany przez rywali

Sarri w końcówce meczu stracił panowanie nad sobą. Włoski szkoleniowiec wielokrotnie opuszczał swoją strefę techniczną, a w końcu został usunięty z ławki rezerwowych przez sędziego Kevina Frienda. Po zakończeniu spotkania nie pojawił się na konferencji prasowej - wysłał na nią swojego asystenta Gianfranco Zolę.

Sarriego rozjuszyło zachowanie osób siedzących na ławce rezerwowych Burnley. Miały one kilka razy wykrzykiwać pod jego adresem, że jest "gów... Włochem". Incydenty zostały odnotowane w sędziowskim protokole. Może to być podstawą do wszczęcia postępowania w sprawie rasizmu.

Po zakończeniu meczu doszło także do zamieszania między piłkarzami i sztabami szkoleniowymi obu drużyn. W awanturze wzięli udział m.in. Antonio Ruediger, Massimo Nenci i Paolo Bertelli ze sztabu szkoleniowego Chelsea oraz trener bramkarzy gości Billy Mercer.