Mistrzowie Europy męczyli się niemiłosiernie. Hiszpanów uratował Gerard Pique [VIDEO]

W pierwszych minutach meczu to Hiszpanie mieli optyczną przewagę, ale Czesi potrafili wyprowadzać groźne kontry. Brakowało jednak klarownych sytuacji podbramkowych.

Dopiero w 15 minucie doskonałą okazję do strzelenia gola miał Alvaro Morata. Prawą stroną boiska popędził Juanfran, zagrał w pole karnego do napastnika Juventusu, a ten z najbliższej odległości trafił wprost w Petra Cecha.

Kilka minut później Morata znowu miał szansę na bramkę. Hiszpański napastnik minął obrońcę w polu karnym, lecz jego strzał na rzut rożny wybił czeski golkiper.

Z biegiem czasu dominacja Hiszpanów była coraz bardziej widoczna. Czesi ograniczali się już w zasadzie tylko do obrony. Mistrzowie Europy mieli jednak problemy z dojściem do większej liczby sytuacji strzeleckich.

W 40 minucie skórę Czechom po raz kolejny ratował Petr Cech, który obronił strzał Andresa Iniesty. Chwilę później 34-letni bramkarz udanie interweniował przy akcji Davida Silvy. 

W samej końcówce pierwsze zagrożenie pod bramką Davida de Gei stworzyli Czesi. Hiszpan złapał jednak piłkę po uderzeniu Necida.

W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnych goli. W drugiej odsłonie Hiszpanie bardzo szybko mogli objąć prowadzenie. Niewiele brakowało, a Czesi strzeliliby sobie bramkę samobójczą. Kilkanaście sekund później zakotłowało się w polu karnym czeskich piłkarzy, z bramki wyszedł Petr Cech, wybił piłkę, ale prosto pod nogi Nolito. Jego strzał został jednak zablokowany, a dobitka Sergio Ramosa okazała się niecelna.

Kilka minut później niebezpiecznie zrobiło się pod bramką Davida de Gei. Czesi wykonywali rzut wolny z prawej strony boiska, po którym do piłki doszedł Hubnik, ale jego strzał był zbyt słaby, żeby pokonać hiszpańskiego golkipera. 

Z biegiem czasu Czesi grali coraz śmielej. W 65 minucie Hiszpanię ratował Cesc Fabregas, wybijając piłkę sprzed linii bramkowej. Za moment piłka znowu znalazła się pod bramką mistrzów Europy, ale żaden zawodnik Czechów nie doszedł do futbolówki.

W odpowiedzi Hiszpanie zmarnowali doskonałą okazję do strzelenia gola. Jordi Alba minął już Petra Cecha, lecz nie potrafił wpakować piłki do siatki rywali. Za moment szansę na pokonanie golkipera Czech miał David Silva. Pomocnik uderzył jednak niecelnie.

Hiszpanie męczyli się niemiłosiernie, aż w końcu dopięli swego. W 87 minucie gola po uderzeniu głową zdobył Gerard Pique.

W samej końcówce Czechy mogły doprowadzić do wyrównania, lecz świetną interwencją popisał się David de Gea. Ostatecznie Hiszpanie pokonali dzielnie grających Czechów 1:0.