Skrzydłowy Bayernu ma dość. Jeśli będzie musiał przejść kolejną operację, to zakończy karierę
Kingsley Coman zapowiedział, że jeśli znowu nabawi się urazu i będzie musiał przejść koleją operację, to zdecyduje się zakończyć karierę.
22-letni skrzydłowy wraca do składu Bayernu Monachium po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej zerwaniem więzozrostu stawu skokowego. Francuz przeszedł w tym roku już dwie operacje stawu skokowego i stwierdził, że jeśli ponownie dozna takiego samego urazu, to nie wie, czy da radę kontynuować karierę piłkarską.
- To był dla mnie wyjątkowo ciężki rok. Kiedy znowu doznałem kontuzji, to było dla mnie jak koniec świata - przyznał Kingsley Coman cytowany przez serwis goal.com.
- Mam nadzieję, że nie będę musiał już przeżywać tego po raz kolejny. Nie dam rady przejść tego ponownie i nie zgodzę się na kolejną operację. To będzie oznaczało, że moje nogi być może nie są stworzone do gry na takim poziomie - stwierdził młody Francuz.
- Wtedy po prostu rozpocznę nowe życie, anonimowe życie - dodał skrzydłowy Bayernu, sugerując zakończenie kariery.
Kingsley Coman w tym sezonie rozegrał raptem pięć spotkań, w których zdobył bramkę i zanotował asystę.