Śląsk Wrocław. Waldemar Sobota cieszy się z powrotu kibiców. "Potrzebuję ich jak tlenu"

Waldemar Sobota cieszy się z powrotu kibiców. "Potrzebuję ich jak tlenu"
Rafal Rusek / PressFocus
Waldemar Sobota wrócił ostatnio do podstawowego składu Śląska Wrocław, a jego drużyna wygrała z Wartą Poznań. Doświadczony piłkarz ma nadzieję, że jego drużyna w niedzielę pokona też innego beniaminka, Stal Mielec.
Waldemar Sobota minionego lata wrócił do Śląska Wrocław po wielu latach. Teraz zawodnik cieszy się z tego, że w ostatnim spotkaniu sezonu będzie mógł zaprezentować się przed wracającymi na trybuny kibicami.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Najważniejszy był wynik. Wygraliśmy to spotkanie w dobrym stylu i to na pewno cieszy. Pokazaliśmy dobry futbol. To był mój pierwszy mecz w podstawowym składzie po czterech spotkaniach przerwy, ale wciąż czuję zaufanie trenera i się nie obrażam. Każdy ma być gotowy, co trener cały czas powtarza i tak też pracuję - powiedział Sobota w rozmowie z oficjalną stroną Śląska.
- Granie o coś w ostatnim meczu to dodatkowy bodziec, choć nawet gdyby nie był on o szczególną stawkę, to i tak chcielibyśmy wygrać. Jesteśmy profesjonalistami i każde spotkanie ma dla nas jakiś cel. Chcemy się rozwijać, iść do przodu i mecz ze Stalą może nam w tym pomóc. Na pewno jest jednak w głowach, że w przypadku zwycięstwa możemy ugrać coś fajnego - dodał.
- Od kiedy wróciłem do Śląska Wrocław, tylko kilka spotkań było z udziałem kibiców, a potem nastąpił kolejny lockdown. Ja potrzebuję kibiców, by grać. Można powiedzieć, że potrzebuję ich jak tlenu. Oni dają dodatkowe emocje, gramy dla nich. To, że nie było fanów na stadionach, nie powodowało mojego uśmiechu na mojej twarzy. Gdy dowiedziałem się, że kibice wrócą na trybuny jeszcze w tym sezonie, to ten uśmiech od razu się pojawił - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik13 May 2021 · 16:50
Źródło: slaskwroclaw.pl

Przeczytaj również