Sławomir Peszko: Gdy ktoś krzyczy: „Chodź, napij się wódki”, to odpowiadam: „Z twoją kobietą bym się napił"

Sławomir Peszko: Gdy ktoś krzyczy: „Chodź, napij się wódki”, to odpowiadam: „Z twoją kobietą bym się napił"
MediaPictures.pl/Shutterstock
Sławomir Peszko jest często prowokowany przez kibiców. Piłkarz Lechii Gdańsk twierdzi, że umie radzić sobie z zaczepkami.
Peszko w trakcie kariery wielokrotnie miał problem przez swój temperament i niesamowitą łatwość do wikłania się w różnego rodzaju awantury. Wciąż próbują to wykorzystać nieprzychylni mu kibice.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wyzwiska słyszę już podczas rozgrzewki. Ludzie robią to często tylko po to, by potem pochwalić się kumplom, że wyzywali Peszkę. Czasem chce mi się z tego śmiać, często jeszcze bardziej mnie to motywuje, by odpowiedzieć podczas meczu. Ale zazwyczaj nie reaguję - stwierdził Peszko w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Były reprezentant Polski przyznaje, że nie zawsze udaje mu się zapanować nad sobą. Tak było podczas niedzielnego meczu Lechii z Arką, gdy odpowiedział atakującemu go kibicowi rywali.
- W Gdyni trybuny są bardzo blisko linii, każdy może cię zaczepić, opluć. Gdy ktoś do mnie krzyczy: „Chodź, napij się wódki”, to odpowiadam: „Z twoją kobietą bym się napił”. Staram się tego nie robić, ale kiedy ktoś przesadza, nie wytrzymuję - przyznał Peszko.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Oct 2019 · 09:21
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również