Sławomir Peszko: Żona mi mówi: "ty jak raz na pół roku czegoś nie odjeb..., to nie będziesz sobą"

Sławomir Peszko: Żona mi mówi: "ty jak raz na pół roku czegoś nie odjeb..., to nie będziesz sobą"
MediaPictures.pl/Shutterstock
Choć Sławomir Peszko zakończył już reprezentacyjną karierę, to wciąż cieszy się sporą popularnością. Piłkarz zdradził, że otrzymuje wiadomości z zaskakującymi propozycjami.
Peszko słynie z talentu do pakowania się w rozmaite tarapaty. Temperament wielokrotnie ponosił go i na boisku, i poza nim.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Żona mi mówi: "ty jak raz na pół roku czegoś nie odjeb..., to nie będziesz sobą". A ja jej powiedziałem: "kochanie, od tej pory finito". Odpowiedziała, że czeka na czyny, a nie słowa. Mówi mi, żebym czasami ugryzł się w język, czegoś nie mówił, bo sobie narobię problemów - stwierdził Peszko w rozmowie z Jakubem Polkowskim i Łukaszem Wiśniowskim w "FootTrucku".
Były reprezentant Polski zdradził, że kibice przysyłają mu bardzo nietypowe wiadomości.
- Ostatnio dostałem pytanie, czy nie zawiózłbym do ślubu młodej pary. Albo czy pożyczyłbym 25 tysięcy euro, bo ktoś ma fajny biznes - zdradził 34-latek.
Peszko niebawem pojawi się na ekranach kin. Piłkarz wystąpił w filmie "Bad Boy" wyreżyserowanym przez Patryka Vegę.
- Zadzwonił do mnie mąż Tatiany Okupnik. Powiedział, że potrzebuje charakterystycznej twarzy do filmu, miała być rozpoznawalna dla ludzi. Mówię: to weź "Lewego", "Błaszcza" i "Szczenę". Pierwsza odpowiedź. Później zaproponowałem Kamila Grosickiego i Marcina Wasilewskiego, ale on akurat nie mógł - przyznał Peszko.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski21 Jan 2020 · 21:16
Źródło: FootTruck

Przeczytaj również