Smuda krytykuje rekordowy transfer Lecha Poznań. "Ja bym tyle nie zapłacił"

Lech bardzo długo szukał odpowiedniego skrzydłowego. W końcu poznaniacy zdecydowali się na transfer Adriela Ba Louy z Viktorii Pilzno.

Iworyjczyk kosztował 1,2 mln euro. To największy transfer w historii Lecha. Do tej pory rekord wynosił 1 mln euro - za tyle "Kolejorz" wykupił Rafała Murawskiego z Rubina Kazań.

Nie wszystkich taka inwestycja jednak przekonuje. Sceptycznie jest do niej nastawiony Smuda.

- Ja bym nie zapłacił tyle za skrzydłowego. Skrzydłowego można w Polsce znaleźć, być może tańszego. Być może we własnym zespole mają dobrego. Gdyby to był napastnik, który strzeli ileś bramek w sezonie – to tak, to bym zapłacił może i ciutkę więcej - wyjaśnił Smuda w rozmowie z portalem "Interia.pl".

Trener Wieczystej Kraków pozytywnie wypowiada się na temat obecnej formy Lecha. Jego zdaniem do największy faworyt do zdobycia mistrzostwa Polski.

Lech, który na razie prowadzi w Ekstraklasie, kolejny mecz zagra w niedzielę. Zmierzy się wtedy z drugą w tabeli Lechią Gdańsk.