Spokój w Realu Madryt przed finałem Ligi Mistrzów. Carlo Ancelotti: Mniej nerwów niż w 2014 roku

"Królewscy" awansowali do finału w spektakularny sposób. Po drodze wyeliminowali PSG, Chelsea i Manchester City. Za każdym razem skutecznie gonili wynik.

Dla Ancelottiego to drugi finał Ligi Mistrzów w roli trenera Realu. W 2014 roku jego drużyna wygrała z Atletico.

- Myślę, że nasza motywacja jest podobna, jak wtedy. Tym razem jest jednak mniej nerwów. One mogą się pojawić później, ale to w porządku - powiedział Ancelotti.

- Mieliśmy bardzo dobry sezon. Jesteśmy spokojni. Moi piłkarze bardzo dobrze radzą sobie z tego typu meczami. Myślę, że weterani mogą pomóc młodym zawodnikom - dodał Włoch.

Ancelotti do tej pory prowadził drużynę w czterech finałach Ligi Mistrzów. Jego piłkarze wygrali trzy razy: w 2003, 2007 i 2014 roku. Porażką Włocha zakończył się tylko słynny mecz Milanu z Liverpoolem w 2005 roku.

- Pamiętam wszystkie poprzednie finały. Trudno uwierzyć, że ten, w którym moja drużyna grała najlepiej, był jedynym, który przegrałem - podsumował Ancelotti.