Spora sensacja w Pucharze Anglii. Drugoligowiec rozbił obrońców tytułu [WIDEO]

Drużyna z Championship już w poprzednim meczu tych rozgrywek sprawiła sporą niespodziankę, eliminując londyński Arsenal. Teraz Nottigham Forest uporało się z kolejną drużyną z Premier League - broniącym tytułu Leicester City.

W tym sezonie "Lisy" spisują się zdecydowanie gorzej niż w poprzednich rozgrywkach, lecz w starciu z drużyną z Championship i tak wydawali się zdecydowanymi faworytami. Gospodarze mieli jednak piorunujące 10 minut.

Wynik otworzył Philip Zinckernagel, co miało miejsce w 23. minucie spotkania. Ten gol tak napędził gospodarzy, że po kilku chwilach było już 3:0. Bramkarza "Lisów" pokonywali kolejno Johnson oraz Worrall.

W końcówce pierwszej połowy Leicester zdołało nieco zmniejszyć straty. Nadzieję na korzystny wynik ekipie z Premier League przywrócił Kelechi Iheamacho.

W drugiej części spotkania Nottigham nie zamierzało tylko się bronić, ale także atakowało. W 61. minucie przyniosło to efekt w postaci gola - tym razem do siatki trafił Spence.

Leicester zdecydowanie częściej utrzymywało się przy piłce, ale po przerwie miało zaledwie jeden celny strzał. To było zdecydowanie za mało, aby odwrócić losy meczu.

Finalnie to Nottingham Forest wygrało 4:1 i awansowało do piątej rundy Pucharu Anglii. W niej ekipa z Championship zagra przed własną publicznością z Huddersfield Town.