Środa w Lidze Mistrzów: Trio PSG pokazało kosmiczną siłę, Bayern bezradny. Barcelona znów "samobójcza"

Środa w Lidze Mistrzów: Trio PSG pokazało kosmiczną siłę, Bayern bezradny. Barcelona znów "samobójcza"
Mitch Gunn/Shutterstock
Środowe mecze Ligi Mistrzów to gwarancja wielkich emocji i wielu bramek. W hitowym spotkaniu Bayern przegrał z PSG. Najwięcej goli padło w Moskwie, gdzie "Czerwone Diabły" rozgromiły CSKA, oraz w Bazylei.
Relację na żywo z dzisiejszych meczów Ligi Mistrzów można przeczytać TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
PSG - Bayern 3:0

Dani Alves 2, Cavani 31, Neymar 63
Hitowe starcie drugiej kolejki Ligi Mistrzów nie zawiodło kibiców. Nie brakowało sytuacji bramkowych, nie brakowało pięknych akcji. Mecz zaczął się od trzęsienia ziemi. Neymar popisał się rajdem wzdłuż pola karnego i podał do stojącego na czystej pozycji Daniego Alvesa, a ten skierował piłkę do siatki. Potem inicjatywę przejął Bayern, który nie potrafił jednak wyrównać. Tymczasem zawodnicy PSG starali się wyprowadzać groźne kontry i właśnie jedna z takich akcji przyniosła im bramkę. Na listę strzelców wpisał się Cavani. Kto był lepszy w pojedynku napastników Lewandowski - Neymar? Zdecydowanie Brazylijczyk! Polak starał się, oddawał strzały na bramkę rywala, uderzył ładnie z rzutu wolnego, jednak nie przełożyło się to na efektywność w ataku, zaś Neymar zaliczył asystę przy pierwszym golu, strzelił bramkę, a do tego z łatwością kreował sytuacje dla kolegów.
Atletico Madryt - Chelsea 1:2

Griezmann 40 (z karnego) - Morata 60, Batshuayi 94
Świetny mecz w Madrycie. Antonio Conte nie mógł być zadowolony z postawy podopiecznych w pierwszej połowie. Piłkarze "The Blues", choć przeważali, to nie potrafili zdobyć gola. Gdy popełnili błąd, od razu stracili bramkę. W 40. minucie Griezmann pewnie strzelił z rzutu karnego. Francuz w trzecim spotkaniu na nowym stadionie Atletico zdobył trzecią bramkę. Piłkarze Chelsea wyrównali w 60. minucie po uderzeniu Moraty, a w 94. minucie zwycięstwo Chelsea dał Batshuayi. Po końcowym gwizdku ekipa z Londynu z Antonio Conte na czele mogła się cieszyć z trzech punktów!
Sporting - Barcelona 0:1

Coates 49 (bramka samobójcza)
Messi, Messi i jeszcze raz... nie! Nie tym razem! Czołowym strzelcem Barcelony staje się "gol samobójczy". To kolejne spotkanie w tym sezonie, w którym rywale Barcelony kierują piłkę do własnej bramki. Tym razem Coates w zamieszaniu podbramkowym zaliczył "swojaka". Trzeba przyznać, że piłkarze Sportingu postawili się Barcelonie i do końca walczyli o korzystny rezultat.
Juventus - Olympiakos 2:0

Higuain 69, Mandzukic 80
Olympiakos zaprezentował się lepiej niż wtedy, gdy szkoleniowcem Greków był Besnik Hasi. Dzisiejszy rywal Greków był wyjątkowo mocny, a przy okazji bardzo dobrze zmotywowany po porażce w pierwszej kolejce rozgrywek. "Stara Dama" przez pierwsze cztery kwadranse nie potrafiła wyprowadzić jednak ciosów, które skarciłyby przeciwnika. Dopiero w 69. minucie Higuain pokonał bramkarza Olympiakosu. W 80. minucie było już 2:0 po trafieniu Mandzukicia.
CSKA Moskwa - Manchester United 1:4

Kuchaev 90 - Lukaku 4, 27, Martial 19 (z karnego), Mkhitaryan 57
Na trudnym i chłodnym terenie w Moskwie "Czerwone Diabły" nie straciły ognia w ataku. Głównodowodzącym United był Romelu Lukaku. Belg otworzył wynik spotkania w 4. minucie spotkania, a drugie trafienie dołożył w 27. minucie. W międzyczasie z karnego trafił Martial. Podopieczni Mourinho kontrolowali spotkanie i pewnie pokonali swoich rywali. Czwartą bramkę dla United zdobył Mkhitaryan.
Qarabag - AS Roma 1:2

Pedro Henrique 28 - Manolas 7, Dzeko 15
Skazywany na porażkę Qarabag mógł w tym spotkaniu sprawić niespodziankę. Choć mecz rozpoczął się od dwóch szybkich bramek dla ekipy z Rzymu, to Azerowie podnieśli się i nawiązali walkę z bardziej utytułowanym rywalem. Kontaktowa bramka do końca dawała nadzieję gospodarzom na wyrwanie choćby punktu. W dogodnych sytuacjach brakowało jednak albo umiejętności, albo szczęścia, więc trzy punkty poleciały do stolicy Włoch. Całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedzieli Jakub Rzeźniczak i Łukasz Skorupski.
Pozostałe mecze:
Anderlecht - Celtic 0:3

Griffiths 38, Kara 50 (bramka samobójcza), Sinclair 92
Basel - Benfica 5:0

Lang 2, Oberlin 20, 69, van Wolfswinkel 59 (z karnego), Riveros 76

Przeczytaj również