Steven Gerrard wyszedł przed końcem meczu Liverpoolu z FC Barceloną. Legenda "The Reds" tłumaczy swoją decyzję

Steven Gerrard wyszedł przed końcem meczu Liverpoolu z FC Barceloną. Legenda "The Reds" tłumaczy swoją decyzję
Bukharev Oleg / shutterstock.com
Steven Gerrard przyznał, że opuścił stadion przed zakończeniem rewanżowego spotkania Liverpoolu z FC Barceloną w półfinale Ligi Mistrzów.
"The Reds" dokonali niemożliwego i - po porażce 3:0 w pierwszym meczu - na własnym boisku rozbili "Blaugranę" 4:0. To wspaniałe widowisko z trybun obserwował Steven Gerrard. Jak się okazuje, legenda Liverpoolu opuściła swoje miejsce przed ostatnim gwizdkiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wyszedłem jeszcze przed końcem, już wtedy prowadziliśmy 4:0 - przyznał.
- Byłem na meczu z moją siedmioletnią córką i mógłbym powiedzieć, że musiała rano wstać do szkoły. Ale to nie jest jednak do końca prawda - dodał.
- Sprawa dotyczy bardziej mnie. Nie mogłem opanować nerwów. Myślę, że mógłbym sobie z tym nie poradzić, gdyby Suarez lub Messi trafili w końcówce. Moje serce rozpadłoby się na kawałki - podkreślił.
- A tak nie musiałem tłoczyć się przy wyjściu, a w pamięci zachowałem najlepsze momenty z tego spotkania - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz10 May 2019 · 08:13
Źródło: metro.co.uk

Przeczytaj również