Stoch: Bałem się przy próbnym skoku, potem było w porządku

Stoch: Bałem się przy próbnym skoku, potem było w porządku
Tadeusz Mieczyński, wikipedia
Kamil Stoch zajął wysokie czwarte miejsce podczas konkursu w Lillehammer. Polski skoczek przed dzisiejszymi skokami obawiał się o stan swojej nogi.


Dalsza część tekstu pod wideo
Kamil Stoch wygrał wczoraj kwalifikacje, uzyskując na 144 metrze. Naszemu zawodnikowi zabrakło raptem dwóch metrów do wyrównania rekordu. Podczas lądowania jednak podopieczny Stefana Horngachera nabawił się lekkiego urazu - przeciążył kolano - i istniała obawa, czy będzie w stanie wystartować w dzisiejszych zawodach. Kamil Stoch przyznał, że odetchnął dopiero po serii próbnej.


- Noga w porządku. Nic mi nie doskwierało. Bałem się trochę w pierwszym skoku, który był taki na rozpoznanie, a później już było dobrze. W moim przypadku nie było lęku, że znowu skoczę bardzo daleko i będzie mnie boleć noga - stwierdził cytowany przez serwis sportowefakty.wp.pl.


- Wygrał najlepszy. Mój ostatni skok był spóźniony, ale poza tym ok - dodał polski skoczek.

Przeczytaj również