Stokowiec: Nie jesteśmy gotowi na puchary

- Nie opieram się na jednym czy dwóch zwycięstwach. Chcę pilnować spokojnego rozwoju zawodników. Mamy swoją strategię - mówił po wygranym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław trener Zagłębia Piotr Stokowiec.


Dalsza część tekstu pod wideo


Realizujemy dalej swoje zadania. Skupiam się na tym, żeby drużyna dobrze funkcjonowała. Zależy mi na rozwoju indywidualnym, jak i drużynowym. Myślę, że to się fajnie udaje. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Szykujemy się do kolejnych spotkań, które również będą bardzo ważne




Mówi się, że 2:0 to paskudny wynik. Przekonaliśmy się o tym i fajnie, że dziś wyciągnęliśmy wnioski. Ten ostatni rok w I lidze nauczył nas sporo pokory. Myślę, że nasza praca mentalna daje o sobie znać. Bo zdobyta bramka też może rozluźnić. Od dwóch lat pracujemy z psychologiem. Wiemy, jak się zachowywać po strzeleniu bramki. Sfera mentalna to jedna z płaszczyzn, nad którymi pracujemy




Nie widziałem z bliska faulu Woźniaka, ale ja wymagam agresywnej, wręcz brutalnej gry. Jednak tępię chamstwo. Moi piłkarze muszą grać na pograniczu faulu. Sam też tak grałem




Spokojnie, jeszcze nie jesteśmy na to gotowi na europejskie puchary. Nie opieram się na jednym czy dwóch zwycięstwach. Chcę pilnować spokojnego rozwoju zawodników. Mamy swoją strategię. Dlatego nie panikowałem, kiedy przychodziły porażki

Przeczytaj również