Stoper Wisły Płock wskazał swój największy atut. "Mam dobry timing i na tym bazuję"

Stoper Wisły Płock wskazał swój największy atut. "Mam dobry timing i na tym bazuję"
Adam Starszynski / PressFocus
Wisła Płock w niedzielnym sparingu zremisowała 0:0 z rosyjskim Rubinem Kazań. Stoper "Nafciarzy", Damian Michalski, w rozmowie z oficjalną stroną klubu nie ukrywał zadowolenia po tym spotkaniu.
Podopieczni Maciej Bartoszka po rundzie jesiennej zajmują szóste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Znakomicie spisywali się zwłaszcza przed własną publicznością. Teraz przygotowują się do wiosny, notując niezłe wyniki w sparingach. Po ostatnim głos zabrał Damian Michalski.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Uważam, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Rubin Kazań jest mocną drużyną. Pierwsza połowa zostawiała wiele do życzenia, bo gdzieś brakowało tego utrzymania się przy piłce. Nie szukaliśmy krótkich podań, tylko staraliśmy się długimi podaniami budować nasze akcje, co nic nam praktycznie nie dawało - powiedział Michalski w rozmowie z oficjalną stroną Wisły.
- W przerwie sztab szkoleniowy i trener wprowadzili drobne korekty i uważam, że druga połowa wyglądała naprawdę bardzo dobrze. Stworzyliśmy sobie dogodne sytuacje, po których powinniśmy zdobyć bramki. Uważam, że gra w drugiej połowie była dobra, bo przy tej piłce się dosyć długo utrzymywaliśmy, a nasze akcje były naprawdę ładne dla oka - ocenił.
- Ja się bardzo cieszę jako obrońca, że nie tracimy bramki, bo jako defensorzy jesteśmy z tego rozliczani. Jak kończymy mecz na zero z tyłu, to osobiście czuję z tego dużą satysfakcję - przyznał.
- Jeżeli chodzi o grę w powietrzu, to ja czuję się bardzo mocny w tym elemencie. Uważam, że mam dobry "timing" i gdzieś na tym bazuję. Można powiedzieć, że rzadko przegrywam z kimś pojedynki czy w lidze, czy w sparingach, czy w treningach, więc to chyba mój największy atut. Gra w powietrzu - dodał.
- Ja się bardzo cieszę, że już drugi sparing nie straciliśmy bramki i uważam, że to idzie w dobrym kierunku. Natomiast nie możemy zapominać, że ja w pierwszym meczu nie będę grał, bo pauzuję za żółte kartki. Nie możemy zapominać też, że jeden z naszych liderów defensywy jest nieobecny, być może do nas dołączy. Wszyscy na niego czekamy, bo dobrze wiemy, jaką Kuba Rzeźniczak stanowi wartość dla tej drużyny - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik25 Jan 2022 · 11:01
Źródło: Wisla-plock.pl

Przeczytaj również