Surma: Chcemy w końcu wygrać u siebie

Surma: Chcemy w końcu wygrać u siebie
MediaPictures.pl/Shutterstock
Już w piątek piłkarze chorzowskiego Ruchu stoczą kolejny bój o ligowe punkty w grupie mistrzowskiej. Podopieczni trenera Waldemara Fornalika zmierzą się na Cichej z Cracovią. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Zarówno „Niebieskim” jak i „Pasom” nie ułożyły się spotkania w poprzedniej kolejce - krakowianie przegrali 0:4 z Legią, zaś Ruch 1:4 z Zagłębiem. Obu ekipom będzie zależało na zmazaniu plamy, a chorzowianie dodatkowo spróbują przełamać niemoc na Cichej. – Chcemy wygrać w końcu u siebie, bo nie udało nam się tego zrobić od grudnia. Mimo dobrej i atrakcyjnej gry dla oka traciliśmy na Cichej punkty, więc chcemy to zmienić. Jednak Cracovia przez cały sezon grała bardzo dobrze i zajmowała wysokie miejsce, więc zrobi wszystko, żeby je utrzymać. Mecz na pewno będzie ciekawy, a remis nikogo nie zadowoli – zapewnił w rozmowie z oficjalną witryną klubową Łukasz Surma. 


Po spotkaniach, w których Ruch prezentował bardzo dobrą grę, przyszedł słabszy pojedynek z "Miedziowymi". Jaka była przyczyna gorszej dyspozycji „Niebieskich”? – W Lubinie to nie był ten Ruch z meczów z Legią, Lechem czy Cracovią. Myślę, że nie doszliśmy do końca do siebie po wtorkowym spotkaniu. Mecz z Legią kosztował nas wiele sił i przysporzył mnóstwo emocji. Pojawiło się po nim duże zmęczenie psychofizyczne. W Lubinie nie byliśmy sobą. Gdybyśmy byli w takiej samej dyspozycji jak w meczu z Legią, to spotkanie wyglądałby zupełnie inaczej – podsumował "Surmik".


Piątkowe starcie rozpocznie się o 20:30.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również