Manchester United. Słynna "suszarka" i Pizzagate, czyli za kulisami u Sir Alexa Fergusona

Szalone historie: Słynna "suszarka" i Pizzagate, czyli za kulisami u Sir Alexa Fergusona
Philip Oldham / Colorsport / Pressfocus
To był jednym z najlepszych i najbardziej bezkompromisowych menedżerów swoich czasów. W Manchesterze United osiągnął tak wielkie sukcesy, ponieważ wzbudzał ogromny respekt wśród podopiecznych, a każdy z nich za wszelką cenę chciał uniknąć tzw. “suszarki”, czyli skrajnego ochrzanu w przerwie lub po meczu.
Jednym z piłkarzy, którzy na własnej skórze przekonali się o tym, czym jest złość szkockiego menedżera, był dobrze znany wszystkim David Beckham. W przerwie jednego z meczów Alex Ferguson wszedł wściekły do szatni i kopnął leżącego na ziemi buta, który trafił angielskiego pomocnika prosto w łuk brwiowy, powodując krwawienie. Szkoleniowca i piłkarza musiała rozdzielić reszta drużyny.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byłem wściekły, chciałem pobić trenera - napisał później David Beckham w swojej autobiografii.
O “suszarce” Fergusona wypowiedział się również Darren Fletcher. Wieloletni pomocnik “Czerwonych Diabłów” nie wspomina dobrze wybuchów złości trenera, który najbardziej denerwował się wtedy, gdy drużyna prowadziła.
- Czasami podczas przerwy największa bura spotykała nas gdy wygrywaliśmy, wtedy trener na nas krzyczał. To po to byśmy nie poczuli się zbyt pewni siebie. Gdy przegrywaliśmy był zrelaksowany i spokojnie mówił do zawodników. Rysował wtedy kilka zagrań na tablicy i mówił “teraz wrócimy do tego meczu, idźcie i zróbcie to! - powiedział Szkot.
Sam Ferguson wyznał, iż jego zdaniem dookoła jego “suszarki” urosło wiele mitów, a w ciągu całej jego 27-letniej kariery na Old Trafford użył jej najwyżej sześć razy
W październiku 2004 roku jeden z piłkarzy mocno naraził się Fergusonowi, ale, na własne szczęście, pozostał anonimowy, a do popełnionego czynu przyznał się dopiero po 12 latach. Po zakończeniu bardzo zaciętego meczu pomiędzy Manchesterem United a Arsenalem, w tunelu wybuchła awantura. Usłyszał ją przebywający wówczas w szatni Cesc Fabregas, który wybiegł i rzucił w tłum kawałkiem pizzy. Trafił… w twarz Alexa Fergusona.
- Tak!!! Kiedy byłem w szatni, usłyszałem hałas na zewnątrz. Poszedłem tam z pizzą w ręku. Sol Campbell i Martin Keown przepychali się z Rio Ferdinandem. Chciałem zareagować i sam nie wiem czemu, ale rzuciłem w nich kawałkiem pizzy - przyznał Fabregas.
- Sir Aleksie Fergusonie, przepraszam. Nie chciałem tego zrobić - dodał Hiszpan.
Wydarzenie to przeszło do historii jako “Battle of the Buffet”, czyli bitwa o bufet.
W cyklu "Szalone historie" prezentujemy niesamowite i niecodzienne zdarzenia sportowe, obok których nie sposób przejść obojętnie.
Cezary Krzyżak
Redakcja meczyki.pl
Cezary Krzyżak15 Jun 2019 · 11:55
Źródło: własne

Przeczytaj również