Szalona końcówka, grad goli i... zwycięstwo z Czarnogórą! Reprezentacja Polski jedzie na mundial! [VIDEO]

Szalona końcówka, grad goli i... zwycięstwo z Czarnogórą! Reprezentacja Polski jedzie na mundial! [VIDEO]
asinfo
Reprezentacja Polski zagra w przyszłorocznych mistrzostwach świata! Biało-czerwoni zapewnili sobie awans wygrywając z Czarnogórą 4:2.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polakom awans na mistrzostwa świata zapewniał remis. Biało-czerwoni nie zamierzali jednak kalkulować, ale od początku przejęli inicjatywę i dążyli do zdobycia gola. Prowadzenie objęli już w 6. minucie. Po zespołowej akcji piłka w polu karnym spadła pod nogi Krzysztofa Mączyńskiego, który strzelił bez zastanowienia. Przesuwający się bramkarz gości nie dał rady skutecznie interweniować.
Czarnogórcy próbowali się odgryźć, przeprowadzili trzy groźne akcje, ale Polacy szybko ostudzili ich zapędy. W 15. minucie na indywidualną akcję środkiem boiska zdecydował się Piotr Zieliński. Piłkarz Napoli przebiegł z piłką kilkanaście metrów, zagrał do Roberta Lewandowskiego, a ten natychmiast podał do Kamila Grosickiego. Nasz skrzydłowy w sytuacji sam na sam z bramkarzem nie miał problemu ze skierowaniem piłki do siatki.
Polacy kontrolowali grę, ale cały czas musieli mieć się na baczności. Goście byli blisko zdobycia kontaktowego gola w 29. minucie. W polu karnym fatalnie skiksował Kamil Glik, który nie trafił w piłkę dośrodkowaną z prawego skrzydła. Strzał Czarnogórca z kilkunastu metrów poszybował jednak nad poprzeczką.
W końcówce pierwszej połowie tempo wyraźnie spadło. Polacy nie stwarzali sobie już okazji do podwyższenia wyniku. Próbowali za to Czarnogórcy. Groźnie było zwłaszcza w 41. minucie. Po rzucie rożnym Polacy zgubili krycie, ale na szczęście strzał jednego z rywali minął bramkę Wojciecha Szczęsnego.
W przerwie boisko musiał opuścić kontuzjowany Łukasz Piszczek. Adam Nawałka zdecydował się na zastąpienie go Maciejem Rybusem, który zajął miejsce na lewej obronie. Na prawą flankę przesunął się Bartosz Bereszyński.
Początek drugiej połowy był mało interesujący. Polacy nie forsowali tempa, a Czarnogórcy nie byli w stanie wypracować sobie dobrej okazji do zdobycia bramki. Gra toczyła się głównie w środku pola. Ciekawiej zrobiło się dopiero w 61. minucie, gdy biało-czerwoni na dłużej zamknęli rywali w ich polu karnym. Z lewej strony dośrodkowywał Błaszczykowski, Glik zgrał piłkę przed pole karne do Grzegorza Krychowiaka, ale jego strzał był słaby i - przede wszystkim - niecelny.
W 68. minucie piłkę w środku pola przechwycił Błaszczykowski i od razu ruszył na bramkę Czarnogóry. Skrzydłowy reprezentacji Polski wpadł w pole karne, próbował odszukać partnerów podaniem, ale jego zagranie do Lewandowskiego było niedokładne. Kilka minut później niezłą okazję do strzelenia gola miał Kamil Glik, który główkował z piątego metra. Piłka po jego strzale minęła jednak bramkę gości.
Polacy w końcówce stracili inicjatywę. Dłużej przy piłce utrzymywali się Czarnogórcy, ale aż do 79. minuty efekty ich ataków były mizerne. Wtedy właśnie strzelili kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do przewrotki złożył się Stefan Mugosa i w efektowny sposób wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki Wojciecha Szczęsnego.
Goście zwietrzyli szansę na korzystny wynik i poszli za ciosem. Polacy cofnęli się, ale zostawiali Czarnogórcom bardzo dużo swobody. Zemściło się to już w 83. minucie, gdy zza pola karnego trafił Zarko Tomasević.
Zrobiło się nerwowo, ale od czego mamy Roberta Lewandowskiego? Nasz kapitan przejął piłkę po zbyt słabym podaniu do bramkarza Czarnogórców i trafił do pustej bramki.
Kilka minut później piłka wpadła do bramki naszych rywali po raz czwarty. Trafienie zapisano na konto Stojkovicia. W końcówce wynik mogli jeszcze podwyższyć Piotr Zieliński i Maciej Makuszewski. Strzał pierwszego zatrzymał się jednak na poprzeczce, a drugi przegrał pojedynek z bramkarzem gości.
Polska - Czarnogóra 4:2

Mączyński 6, Grosicki 16, Lewandowski 84, Stojković 87-sam - Mugosa 79, Tomasević 83
Polska: Szczęsny - Piszczek (46 Rybus), Glik, Pazdan, Bereszyński - Krychowiak, Mączyński (90+2 Wolski), Błaszczykowski, Zieliński, Grosicki (90 Makuszewski) - Lewandowski.
Czarnogóra: Petković - Stojković, Klimenta, Mijusković, Tomasević - Scekić, Vukcevic, Janković, Ivanić (67 Haksabanović), Jovović (77 Mugosa) - Beciraj.

Przeczytaj również