Szalone historie: “Hańba w Gijon”. Reprezentacje Niemiec i Austrii zabiły futbol na Mistrzostwach Świata

Szalone historie: “Hańba w Gijon”. Jak Niemcy i Austriacy zabili futbol i zmusili FIFĘ do zmian
alphaspirit / shutterstock
Mistrzostwa Świata to zdecydowanie najważniejsze wydarzenie dla wszystkich fanów futbolu. Imprezie tej powinna towarzyszyć również sportowa rywalizacja i gra zgodna z duchem fair play. To, co stało się w 1982 roku w Hiszpanii jest jedną z największych skaz na jej historii.
Do grupy B na Mistrzostwach Świata w 1982 roku trafiły Austria, RFN, Algieria i Chile. W ostatnim meczu Algierczycy pokonali Chilijczyków i byli bliscy zostania pierwszą afrykańską drużyną, która zdoła wywalczyć awans do fazy pucharowej mundialu. Tak się jednak nie stało, a wszystko przez bezczelne zachowanie Austriaków i Niemców.
Dalsza część tekstu pod wideo
Do rozegrania w grupie B został już tylko jeden mecz. Sytuacja wyglądała tak, że Austria i Algieria zajmowały dwa pierwsze miejsca z takim samym dorobkiem punktowym. Niemcy mieli o dwa oczka mniej, czyli tyle, ile drużyna w tamtych czasach otrzymywała za zwycięstwo. RFN musiało zwyciężyć z Austrią, aby wywalczyć awans. Sytuacja zrobiła się dla nich bardzo groźna, gdy w pierwszym meczu sensacyjnie przegrali z Algierią.
Austriacy i Niemcy dogadali się w taki sposób, że w 10. minucie Horst Hrubesch zdobył gola, a przez resztę meczu żadna z drużyn nie grała już w piłkę. Piłkarze nie chcieli stwarzać nawet pozorów, że zależy im na dalszej rywalizacji. Wynik 1:0 dla RFN dawał bowiem awans obu tym reprezentacjom.
- To, co tutaj się dzieje, to hańba, która nie ma nic wspólnego z piłką nożną. Możecie mówić, co chcecie, ale nic nie usprawiedliwia tego zachowania - powiedział w trakcie transmisji komentujący to spotkanie niemiecki dziennikarz, Eberhard Stanjek.
Robert Seeger, który komentował to spotkanie dla austriackiej telewizji, przez ostatnie pół godziny spotkania, w ramach protestu nie wypowiedział ani słowa. Ten mecz powinien zostać wykreślony z historii piłki nożnej.
W trakcie spotkania o wiele więcej działo się oczywiście na trybunach. Oburzeni kibice, którzy tego dnia znaleźli się na stadionie w Gijon krzyczeli “Wynocha” w kierunku piłkarzy, Algierczycy machali banknotami, a jeden z Niemców spalił flagę RFN, z której tego dnia zdecydowanie nie mógł być dumny.
Algierski związek piłkarski złożył protest, który z braku dowodów musiał zostać odrzucony. FIFA postanowiła jednak zareagować na to skandaliczne wydarzenie i już od kolejnego mundialu w Meksyku wszystkie ostatnie mecze w danej grupie były rozgrywane tego samego dnia i o tej samej godzinie. W finałowym meczu Mistrzostw Świata 1982 RFN przegrało 1:3 z Włochami. Austriacy z turniejem pożegnali się po drugiej rundzie fazy grupowej.
W cyklu "Szalone historie" prezentujemy niesamowite i niecodzienne zdarzenia sportowe, obok których nie sposób przejść obojętnie
Kacper Dąderewicz
Redakcja meczyki.pl
Kacper Dąderewicz19 Aug 2019 · 11:44
Źródło: własne

Przeczytaj również