Szalone historie: Jak nabrać wszystkich, że gra się w Juventusie Turyn? Opowieść o młodym Meksykaninie

Szalone historie: O pewnym Meksykaninie, co twierdził, że gra w Juventusie
alphaspirit / shutterstock
Bohaterem tej opowieści jest Dionicio Farid - dla jednych podły oszust, dla innych niezwykły geniusz, który był w stanie nabrać całą rzeszę ludzi na to, że podpisał profesjonalny kontrakt z Juventusem FC.
Meksykanin od dziecka marzył o tym, aby zostać zawodowym piłkarzem, ale niestety, brakowało mu do tego odpowiednich umiejętności. Aby się dowartościować i sprawić, że stanie się popularny, Dionicio Farid stworzył swoją karierę za pomocą Internetu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Meksykanin w wieku 20 lat obwieścił wśród swoich znajomych, że podpisał kontrakt z młodzieżową drużyną Juventusu. Jako że od zawsze marzył o tym, by zawodowo grać w futbol, kilku jego znajomych dało wpuścić się w te maliny i przekazało tę plotkę dalej. Tak rozpoczęła się “kariera” największego oszusta w świecie piłki nożnej.
Farid zaczął wstawiać na swoje instagramowe konto coraz to kolejne zdjęcia z sesji w koszulce Juventusu oraz wśród tamtejszych młodzieżowców. Problem polega na tym, że Meksykanin większość dnia spędzał nie na boisku, a przed komputerem, dokładając wszelkich starań, aby fotografie wyglądały na wiarygodne.
Za pomocą różnych programów graficznych wstawiał swoją twarz zamiast oblicza któregoś z prawdziwych zawodników.
Jego plan układał się idealnie, a popularność wśród lokalnej społeczności stale rosła. Farid często odwiedzał swoją rodzinną wioskę, udzielał wywiadów w mediach, podpisywał się na koszulkach miejscowym dzieciakom i przekazywał im fałszywe autografy gwiazd pierwszej drużyny “Starej Damy”. Jego konto na Instagramie w pewnym momencie śledziło ponad 16 tysięcy osób. Słowem, profesjonalny fejk, którego nie powstydziłby się nawet Niecodziennik Sportowy.
Podczas wywiadu z magazynem “The World” Meksykanin skłamał, że w jednym sezonie zdobył 10 goli dla drużyny Juventusu do lat 20, grając na pozycji obrońcy.
Farid zaczął otrzymywać wiele ofert kontraktu od kilku klubów z Meksyku, ale na żadną z nich nie odpowiedział. Właśnie wtedy na jaw wyszło jego wielkie kłamstwo. Wszyscy nagle zorientowali się, że Dionicio ma tyle wspólnego z Juventusem FC, co ryba po grecku z Grecją.
Kiedy domniemany piłkarz został zdemaskowany, wraz ze swoją rodziną zniknął bez śladu i słuch o nim zaginął. Do tej pory nie wiadomo, gdzie ukrywa się Dionicio Farid oraz jak z perspektywy czasu ocenia swoje sportowe dokonania.
W cyklu "Szalone historie" prezentujemy niesamowite i niecodzienne zdarzenia sportowe, obok których nie sposób przejść obojętnie
Cezary Krzyżak
Redakcja meczyki.pl
Cezary Krzyżak23 May 2019 · 13:24
Źródło: własne

Przeczytaj również