Szczęsny wspomina byłych piłkarzy Arsenalu. Jeden "upił się na swoim ślubie", drugi "wyżej s** niż d**ę ma"

Szczęsny wspomina byłych piłkarzy Arsenalu. Jeden "upił się na swoim ślubie", drugi "wyżej s** niż d**ę ma"
Mitch Gunn/Shutterstock
Wojciech Szczęsny w programie "Foot Truck" wspominał klubowych kolegów z Arsenalu Londyn.
Były golkiper"Kanonierów" dużo miejsca poświęcił Jackowi Wilshere'owi, którego uważa za jednego ze swoich najlepszych przyjaciół z boiska.
Dalsza część tekstu pod wideo
- W piłce nożnej to na pewno mój najlepszy kumpel. Obok Krychowiaka. Jedna kontuzja spowodowała lawinę i wszystko zaczęło się sypać. Dzisiaj zamiast grać w wielkich klubach europejskich, gra w West Hamie. Dla mnie to jeden z największych talentów, jakie w życiu spotkałem - stwierdził.
- Niesamowicie się upił na swoim ślubie. Szukaliśmy go przez dwie godziny, bo poszedł spać w krzakach - dodał Szczęsny.
Szczęsny do dziś pamięta, jakie wrażenie wywarł na nim Santi Cazorla.
- Byliśmy na obozie w Niemczech, wtedy do nas dołączył. Po pierwszej sesji treningowej Arsene Wenger dostał aplauz, że ściągnął Cazrolę. Wolny, niski, jeden z najlepszych, z jakimi grałem. Miał taki łeb i taką technikę, niesamowity. Grałeś z nim i myślałeś, jaki on jest dobry. Miał za to tendencje do tycia. Jak wracaliśmy z wakacji, to on się robił taka kuleczka - ocenił.
W mniej pochlebnych słowach Szczęsny wypowiedział się za to o Samirze Nasrim.
Każdy z nas miał takiego kolegę w szkole, który miał silnych kolegów i przez to myślał, że jest fajny. W Polsce jest takie fajne powiedzenie, że wyżej s** niż d**ę ma - zakończył zawodnik Juventusu.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz06 Mar 2019 · 16:35
Źródło: Foot Truck

Przeczytaj również