Szef Bayernu krytykuje władze piłkarskie: Nasi zawodnicy chodzą na dziąsłach

Szef Bayernu krytykuje władze piłkarskie: Nasi zawodnicy chodzą na dziąsłach
amirraizat / Shutterstock.com
Karl-Hainz Rummenigge w ostrych słowach skrytykował terminarz rozgrywek, jaki przygotowały FIFA oraz UEFA. Szef Bayernu uważa, że piłkarze biorą udział w zbyt dużej liczbie gier.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Dawniej wystarczyło mieć 16, 17 czy 18 zawodników - zaczął.


- Dziś potrzeba między 25 a 30. Za chwilę przyda się i 40, jeśli FIFA oraz UEFA utrzymają tendencję [w tworzeniu terminarza - red.] - skrytykował.


Kadra mistrzów Niemiec liczy aktualnie 26 graczy, ale w sporej części są to reprezentanci swoich krajów, co sprawia, że każda przerwa reprezentacyjna to spory kłopot - z jednej strony trener nie może zgrywać zespołu, z drugiej - część składu wraca z mniejszymi czy większymi urazami, nie mówiąc już o wysiłku, jaki wkładają w zgrupowania, przeloty i same mecze.


- Jest więcej i więcej spotkań towarzyskich czy turniejowych. Nasi piłkarze chodzą już na dziąsłach - podsumował szef Bayernu, zauważając zmęczenie, jakie towarzyszy jego ekipie.


To kolejna wypowiedź niemieckiego działacza na temat natężenia spotkań. Przy okazji niedawnych meczów eliminacyjnych do mundialu wypowiadał się podobnie: - W Lidze Mistrzów są trzy stopnie kwalifikacji, najmocniejsi nie muszą grać we wczesnych rundach. Przecież niedawno zmniejszyliśmy nawet liczbę faz grupowych LM z dwóch do jednej, tymczasem w futbolu reprezentacyjnym jest odwrotnie: gramy dwa razy tyle, co jeszcze w nieodległej przeszłości. Zwiększyliśmy liczbę meczów i gramy z takimi drużynami, jak Gibraltar, Kosowo czy San Marino - mówił. 


Rummenigge postuluje wprowadzenie formatu znanego ze wspomnianej Ligi Mistrzów. Najsłabsze reprezentacje miałyby grać więcej spotkań we własnym gronie i dopiero potem rywalizować z najlepszymi, którzy mieliby w ten sposób mniej spotkań.
Źródło: rp-online.de/wp.pl

Przeczytaj również