Szokująca sytuacja po finale Ligi Mistrzów. "Tak nie może być. To nie ma sensu"

Szokująca sytuacja po finale Ligi Mistrzów. "Tak nie może być. To nie ma sensu"
Sandi Fiser / Sportida / PressFocus
Od finału Ligi Mistrzów, w który zmierzyły się Real Madryt i Liverpool, minęło już kilka tygodni. Niektórzy kibice wciąż nie mogą jednak o tym wydarzeniu zapomnieć, bo… dostają mandaty. I to z bardzo prozaicznego powodu.
Jednym z kibiców Realu, którzy postanowili wybrać się do Paryża na finał Ligi Mistrzów, był 41-letni David Gonzalez. Towarzyszyli mu 15-latek oraz 70-latek, a także trójka rówieśników. Mężczyzna w rozmowie z dziennikiem “AS” opowiedział zaskakującą historię.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Do Paryża polecieliśmy w dniu meczu i godziny przed spotkaniem postanowiliśmy spędzić tak samo jak wszyscy – udaliśmy się do centrum, obejrzeliśmy Fan Zone i zwiedziliśmy nieco miasto - opowiada Gonzalez.
Zwykły spacer, jak się okazało, kosztował ich całkiem sporo pieniędzy.
- Przy Polach Elizejskich zostaliśmy zatrzymani przez policjantów, którzy poprosili nas o okazanie dowodów osobistych. Nie mieliśmy z tym problemu, ponieważ nie mieliśmy nic do ukrycia. Ku naszemu zaskoczeniu miesiąc później otrzymaliśmy dwa mandaty za uczestnictwo w niedozwolonej manifestacji. A my szliśmy tylko w klubowych koszulkach i z flagami tak jak tysiące innych kibiców! Nawet nie śpiewaliśmy! Nie możemy w to uwierzyć i sami nie wiemy, co z tym zrobić - dodał kibic Realu Madryt.
Sympatyk “Królewskich” narzekał też na organizację samego finału.
- Organizacja tego finału była tragiczna, to było straszne doświadczenie. Nie możemy pogodzić się z tym, że za sam spacer po Polach Elizejskich mamy teraz zapłacić 375 euro. To dużo pieniędzy. Oprócz tego, że byliśmy ofiarami fatalnej organizacji, to teraz musimy jeszcze za to zapłacić. Tak nie może być. To nie ma sensu - dodał.
Rozgrywany pod koniec maja finał Ligi Mistrzów zakończył się triumfem Realu Madryt. “Królewscy” pokonali Liverpool 1:0.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki01 Jul 2022 · 07:28
Źródło: AS / realmadryt.pl

Przeczytaj również