Szpilka ostro o Włodarczyku. "Ma sieczkę w głowie. Na jego walki nikt nie przychodzi"

Szpilka ostro o Włodarczyku. "Ma sieczkę w głowie. Na jego walki nikt nie przychodzi"
YouTube
Media znów rozpisują się o możliwym pojedynku między Arturem Szpilką a Krzysztofem Włodarczykiem.  - On może co najwyżej poprosić o tę walkę - wypalił "Szpila".
Włodarczyk zasugerował, że ewentualna walka powinna się odbyć na jego warunkach. Szpilka odpowiedział na takie słowa bardzo zdecydowanie. Po prostu... wyśmiał ewentualnego rywala.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Słyszałem, że Włodarczyk chce walczyć ze mną, ale na swoich warunkach. Na jakich warunkach? On może co najwyżej poprosić o tę walkę i to wszystko. W tym pojedynku to ja rozdaję karty, a nie on. Na walki Włodarczyka nie przychodzi nikt, a chce ustalać warunki. To śmieszne  - mówi Szpilka w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Obaj zawodnicy są skonfliktowaniu od kilku lat. W 2015 roku Szpilka zaatakował Włodarczyka podczas treningu na siłowni. Starcie w ringu byłoby dobrą okazją do wyrównania rachunków.
- Trzeba ponosić odpowiedzialność za to co się mówi. Pomijając to co się wydarzyło, z jakiego środowiska pochodzi, jaką ma sieczkę w głowie, to Włodarczyk ma duże umiejętności. To zawodnik, który potrafi wszystko. Na pewno go nie zlekceważę. Nie lubię go, ale sam jest sobie winien. Był zazdrosny, że wygrałem z Adamkiem - kończy Szpilka.
Źródło: przegladsportowy.pl

Przeczytaj również