Tak piłkarz Legii walczył z Diego Costą. "To potwór. On mi z pięści, ja jemu, a nasze mamy były sąsiadkami"

Tak piłkarz Legii walczył z Diego Costą. "To potwór. On mi z pięści, ja jemu, a nasze mamy były sąsiadkami"
legia.com
Mauricio, brazylijski obrońca Legii, opowiedział w rozmowie z "Super Expressem" o najciekawszych momentach w swojej karierze.
Mauricio ma na koncie grę w takich klubach jak Palmeiras, Sporting Lizbona, Lazio czy Spartak Moskwa. Zawodnik do dziś wspomina sytuację, gdy grając barwach portugalskiego klubu starł się z Diego Costą. - Grałem przeciw niemu w Lidze Mistrzów, Sporting - Chelsea. Okazało się, że jego mama jest… naszą sąsiadką w Brazylii. Miło nam się rozmawiało, ale na boisku nie było zmiłuj - wspomina piłkarz.
Dalsza część tekstu pod wideo
Starcia Mauricio z postawnym napastnikiem były bardzo bolesne. - W pierwszym meczu Costa złamał mi nos w dwóch miejscach. Przeprosił, dał koszulkę, a potem był rewanż - podkreślił obrońca Legii.
Mauricio zaznacza, że choć na murawie obaj walczyli na całego, to ich relacje pozostały na dobrym poziomie. - On mi z pięści, ja jemu. Gdy ja leżałem, on mnie deptał. Gdy on był na ziemi, ja przechodziłem po nim. Było ostro, bo Costa na boisku to potwór. Ale poza boiskiem to zupełnie inny człowiek. Po meczu znów byliśmy jak przyjaciele, klepał mnie po plecach i mówił, że jestem super - zakończył Mauricio.

Przeczytaj również