Terry o relacjach z trenerami Chelsea. "Nie widziałem, żeby piłkarze dawali z siebie tyle, co dla niego"

Terry pracował w Chelsea z wieloma znakomitymi szkoleniowcami. U szczytu trenerskiej formy był wówczas Jose Mourinho. Portugalczykowi zadrzało się zachowywać w dość osobliwy sposób.

- Pamiętam moment, gdy doznałem kontuzji kostki. Miałem pauzować przez 20 dni. Mourinho przychodził do pokoju fizjoterapeutów. Rozmawiał ze wszystkimi, ale mnie ignorował. Byłem kapitanem i nie mogłem tego zaakceptować - przyznał Terry.

- Poprosiłem lekarza o zastrzyk, bo chciałem zagrać następnego dnia. Myślał, że zwariowałem. Mourinho wstawił mnie do składu, a po meczu wysłał na pięć dni do Dubaju, żebym wyzdrowiał - dodał były apitan Chelsea.

Szczególne miejsce w historii Chelsea mają też Carlo Ancelotti i Antonio Conte. Obaj poprowadzili drużynę do mistrzostwa.

- Nigdy nie widziałem, żeby piłkarze dawali z siebie tyle dla trenera, co dla Ancelottiego. Fenomenalny człowiek. Ciągle jesteśmy w kontakcie - zdradził Terry.

- Conte? Jestem pewien, że poradzi sobie w Tottenhamie. U niego zawsze ciężko się pracuje. Nigdy nie byłem tak wytrenowany, jak u niego - podsumował były kapitan Chelsea.