Thomas Tuchel skomentował awanturę na treningu Chelsea. "W świetny sposób sami poradzili sobie z tą sytuacją"

Atmosfera w "The Blues" po ostatnich udanych treningach zrobiła się nieco nerwowa. Drużyna w sobotę niespodziewanie przegrała z WBA 2:5, zaś w niedzielę doszło do awantury podczas treningu.

Wówczas starli się ze sobą Antonio Ruediger i Kepa Arrizabalaga. W efekcie niemiecki obrońca został wyrzucony z zajęć. Do tych zdarzeń odniósł się Thomas Tuchel.

- To nie było związane z sobotnią porażką. Między Tonim a Kepą zawrzało i musieliśmy natychmiast uspokoić sytuację. Nie chcemy akceptować takich sytuacji, ale to od czasu do czasu może się zdarzyć. W zespole panuje duża rywalizacja, każdy chce wygrywać nawet podczas gierek treningowych - oznajmił.

- To zdarzenie nie było fajne, jednak sposób, w jaki obaj do tego podeszli i jak rozwiązali całą sytuację, pokazał, że mają do siebie duży szacunek. Od razu wszystko sobie wyjaśnili. Na drugi dzień już nikt o tym nie pamiętał, bo rozwiązaliśmy ten problem - dodał.

Tuchel już podjął decyzję ws. ewentualnych kar za tę scysję. Jak się okazuje, tym razem piłkarzom tym razem ujdzie na sucho.

- Nie ukarzę ich za to, bo w świetny sposób sami poradzili sobie z tą sytuacją. Wyjaśnili innym, o co poszło i od razu się pogodzili. Mimo wszystko nie chcę, aby takie zdarzenia miały miejsce w przyszłości - zakończył.