To dlatego Wojciech Szczęsny popełnia tyle błędów. Były piłkarz Juventusu znalazł wyjaśnienie kiepskiej formy

Szczęsny już na inaugurację sezonu przyczynił się do tego, że Juventus stracił dwa gole. W meczu z Udinese najpierw wypuścił piłkę z rąk i w akcji ratunkowej sprokurował rzut karny, a później właściwie oddał rywalom piłkę przy próbie wyprowadzenia jej z pola karnego. Jego drużyna tylko zremisowała 2:2.

Polak nie popisał się też w meczu z Napoli - nie potrafił złapać piłki po lekkim strzale Lorenzo Insigne, co wykorzystał Mateo Politano. To był przełomowy moment meczu. Napoli wyrównało na 1:1, a potem zdobyło zwycięską bramkę.

Nic dziwnego, że Szczęsny znalazł się pod ostrzałem krytyki. Tacchinardi dostrzega przyczynę słabszej formy reprezentanta Polski.

- Jest mu trudno i od razu trzeba zrozumieć dlaczego. Brak Buffona jest odczuwalny. Tak jednak być nie może. Należy to przezwyciężyć - powiedział były gracz Juventusu.

"Stara Dama" beznadziejnie rozpoczęła nowy sezon. Po trzech kolejkach ma na koncie tylko jeden punkt i wlecze się w ogonie tabeli.

- W trzech meczach widzieliśmy Juve, które cierpi, a jednocześnie nie wie, jak reagować na trudności - ocenił Tacchinardi.

Massimiliano Allegri na razie wspiera Szczęsnego. Deklaruje, że to wciąż pierwszy bramkarz Juventusu.