Jego zespół zamyka tabelę, on ma więcej goli niż Ibra czy Immobile. "Transfer do lepszego klubu oczywistością"

Jego zespół zamyka tabelę, on ma więcej goli niż Ibra czy Immobile. "Transfer do lepszego klubu oczywistością"
fotoTRICARICO / PressFocus
Chociaż jest zawodnikiem zespołu, który zamyka tabelę Serie A i najprawdopodobniej pożegna się z włoską elitą, może pochwalić się nieprawdopodobną formą strzelecką. Od początku marca zdobył w lidze już 12 bramek. Nikt w czołowych rozgrywkach Europy nie może pochwalić się takim wynikiem. Simy - 29-letni reprezentant Nigerii i piłkarz Crotone - zadziwia całe piłkarskie środowisko.
Simy, a dokładnie Simeon Tochukwu Nwankwo, trafił do Europy już dekadę temu. Przez pięć lat biegał po portugalskich boiskach, najpierw w barwach Portimonense, później Gil Vicente. Co można powiedzieć o jego występach? Sinusoida z happy endem. Najpierw radził sobie nieźle na drugim poziomie rozgrywkowym, zdobywając przez dwa sezony 18 bramek, ale po transferze do Gil Vicente - grającego w ówczesnej Liga Sagres - początkowo odbił się od ściany.
Dalsza część tekstu pod wideo
Występy Simy’ego w portugalskiej ekstraklasie:
  • 2013/14 - 0 goli
  • 2014/15 - 9 goli
No dobra, w drugim sezonie było już trochę lepiej. Jego dziewięć bramek nie pomogło jednak drużynie w utrzymaniu. Wrócił więc na “swój” poziom. Tam, gdzie czuł się swobodniej. Po zejściu szczebel niżej w końcu obudził w sobie gen snajpera wyborowego. Trafił 20 razy. Został królem strzelców. To wtedy wypatrzyło go Crotone.

Piłkarz drugoligowy?

Nigeryjczyk przeprowadził się do Włoch już prawie pięć lat temu. I przez większość tego okresu można było przypiąć mu łatkę piłkarza zbyt dobrego na drugą ligę, a jednocześnie zbyt słabego na pierwszy poziom rozgrywkowy. Zaczynał bowiem od dwóch sezonów w Serie A, które wyszły mu albo słabo (2016/17 - 3 gole), albo przeciętnie (2017/18 - 7 goli). Nie zapowiadał się wówczas na piłkarza, który w kolejnych latach zostanie - nie będzie to chyba przesadne stwierdzenie - legendą Crotone.
Na jego “szczęście” zespół spadł do Serie B. I wtedy Simy wrócił na odpowiednie tory. Przez dwa sezony na tym poziomie zdobył - tylko w ligowych starciach - 34 gole. Wywalczył swoją drugą w karierze koronę króla strzelców. Miał ogromny wkład w to, że Crotone ponownie zawitało do włoskiej elity. Można było zastanawiać się jednak, czy nie zobaczymy powtórki z rozrywki. A więc kolejnego “zjazdu” w rywalizacji z mocniejszymi rywalami.

Najskuteczniejszy piłkarz ostatnich miesięcy

Crotone już na starcie obecnego sezonu zostało w blokach. W 10 pierwszych meczach doznało ośmiu porażek i dwa razy zremisowało. Simy miał w tym czasie kilka przebłysków. Dał drużynie sensacyjny punkt w meczu z Juventusem. Pokonywał bramkarzy Sassuolo czy Atalanty. Były to jednak nieliczne wyskoki w zbiorze przeciętnych występów. Po 24 kolejkach napastnik rodem z Nigerii uzbierał siedem trafień. Ale w kolejnych tygodniach stało się to:
  • 25. kolejka - vs Atalanta - gol
  • 26. kolejka - vs Torino - dwa gole
  • 27. kolejka - vs Lazio - dwa gole
  • 28. kolejka - vs Bologna - gol
  • 29. kolejka - vs Napoli - dwa gole
  • 30. kolejka - vs Spezia - gol
  • 31. kolejka - vs Udinese - gol
  • 32. kolejka - vs Sampdoria - bez gola
  • 33. kolejka - vs Parma - dwa gole
12 trafień w dziewięciu ostatnich meczach. Na rozkładzie solidne firmy - Napoli, Lazio, Atalanta. W marcu i kwietniu Simy narobił tyle zamieszania, że dziś można mówić o nim jako o:
- najlepszym strzelcu w ligach TOP5 (w tych dwóch miesiącach). Mniej bramek w ligowych zmaganiach zdobywali Karim Benzema (9), Kelechi Iheanacho (9) czy Robert Lewandowski (8), choć akurat Polak - co oczywiste - przez dużą część tego okresu pauzował.
- najlepszym strzelcu w historii klubu. Simy zdobył już 65 bramek dla Crotone. Drugi pod tym względem Andrea Delforio 54.
- jednym z trzech afrykańskich piłkarzy, którzy zdobywali na arenie Serie A bramki w przynajmniej pięciu meczach z rzędu. Wcześniej dokonali tego jedynie George Weah (1996) i Keita Balde (2017).
- pierwszym piłkarzu od sezonu 2014/15, który zdobywał bramki w pięciu meczach Serie A z rzędu, grając dla beniaminka (ostatnio Paulo Dybala w Palermo).
- trzecim strzelcu tego sezonu Serie A (19 goli, ex aequo z Luisem Murielem). Więcej bramek na koncie mają jedynie Cristiano Ronaldo (25) i Romelu Lukaku (21). Mniej m.in. Ciro Immobile (18), Lautaro Martinez (15), Zlatan Ibrahimović (15) czy Duvan Zapata (14).
- najlepszym nigeryjskim strzelcu w historii Serie A. Simy zdobył w tych rozgrywkach 29 goli. Jedno trafienie mniej ma Obafemi Martins - były zawodnik Interu.
***
Fantastyczna dyspozycja Simy’ego nie da jednak Crotone utrzymania w Serie A. Na taki scenariusz pozostały jedynie matematyczne szanse. W rzeczywistości zespół traci do bezpiecznej strefy 13 punktów. Do końca pozostało pięć kolejek.
Czy Simy, po pierwszym w swojej karierze rewelacyjnym sezonie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, postanowi jeszcze na nim zostać? Ofert pewnie mu nie zabraknie. No chyba że postanowi dalej budować swoją legendę w Crotone. I powalczy z klubem o szybki powrót na salony.

Przeczytaj również