Tomasz Frankowski ocenił Polaków po meczu z Węgrami. "Uważam go za geniusza. Mam do niego słabość"

Tomasz Frankowski ocenił Polaków po meczu z Węgrami. "Uważam go za geniusza. Mam do niego słabość"
PIOTR MATUSEWICZ / PRESSFOCUS
Tomasz Frankowski podzielił się swoimi spostrzeżeniami po meczu Węgry - Polska w el. MŚ. Były napastnik udzielił wywiadu dla "Interia Sport". Zwrócił uwagę na grę m.in. Kamila Jóźwiaka i Piotra Zielińskiego.
"Biało-Czerwoni" walkę o wyjazd na mundial w Katarze rozpoczęli od remisu 3:3 z Węgrami. Nasi piłkarze przegrywali już 0:2, ale ostatecznie zdołali odrobić straty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tomasz Frankowski jest pod wrażeniem postawy Kamila Jóźwiaka. 22-latek w 59. minucie pojawił się na boisku i odmienił grę naszej drużyny narodowej.
- Wejście Jóźwiaka już od pierwszej akcji pokazało, że ten chłopak ma potencjał. Już w ostatnim meczu na jesień z Holandią był najjaśniejszą postacią w naszej kadrze i strzelił gola. Krok po kroku pokazuje, że chciałby grać w pierwszym składzie - oznajmił były napastnik w rozmowie z "Interia Sport".
Frankowski krytycznie ocenia za to decyzję Paulo Sousy o pozostawieniu na ławce Kamila Glika. Bez niego nasza defensywa popełniła wiele prostych błędów, które rywali bezwzględnie wykorzystali.
- Nie mam zielonego pojęcia co spowodowało, że nie wystąpił od początku w meczu z Węgrami. Mówi się o jego braku sprawności czy zwrotności, ale nie zapominajmy, że jest zawodnikiem z Serie A. Tam gamonie nie grają - dodał.
Były reprezentant Polski na koniec poruszył temat postawy Piotra Zielińskiego. Gra pomocnika Napoli w drużynie narodowej budzi liczne dyskusje. Frankowski nie kryje jednak swojej sympatii wobec 26-latka.
- Ja go uważam za geniusza piłkarskiego i drugiego najbardziej wartościowego w ofensywie piłkarza w naszej reprezentacji, tuż po Lewandowskim. Wprawdzie nie daje nam tylu powodów do satysfakcji, co w barwach Napoli, ale ja mam do niego słabość. Obserwuję go bacznie odkąd trafił do Neapolu. Zawsze podobał mi się w roli rozgrywającego. Pokazał już przebłyski swojego geniuszu, ale to wciąż za mało - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz27 Mar 2021 · 08:36
Źródło: Interia Sport

Przeczytaj również