Tomasz Hajto krytykuje jednego z liderów polskiej kadry. "Sousa powinien mu podziękować w 30. minucie"

"Biało-Czerwoni" są w rozsypce. Kadra pod wodzą Paulo Sousy zawodzi w kolejnych meczach. Ostatnia porażka ze Słowacją była wyjątkowo bolesna, bo praktycznie pozbawiła zamknęła Polakom drogę do kolejnej fazy EURO 2020.

Tomasz Hajto nie ma wątpliwości, że jednym z najsłabszych ogniw w zespole Sousy był Grzegorz Krychowiak. Ekspert w mocnych słowach podsumował postawę piłkarza, który jest kreowany na jednego z liderów kadry.

- Krychowiak był w fatalnej dyspozycji fizycznej. Był spóźniony, człapał i Sousa powinien mu podziękować w 45. minucie. Albo i w 30. To są mistrzostwa, nie ma znaczenia, że ktoś się obrazi, liczy się tylko interes drużyny - oznajmił były defensor.

- Dziwię się na przykład, że Jakub Moder, który prezentował się dobrze, nie wyszedł od początku. W kilka minut wniósł więcej niż kilku innych zawodników przez kilkadziesiąt minut. Nie rozumiem też, dlaczego Paulo Sousa nie zdjął Grzegorza Krychowiaka, choć widział, że poruszał się on jak owad, który wpadł do słoika z miodem - dodał.

Hajto podważa też pracę sztabu szkoleniowego. Wygląda na to, że polscy piłkarze po prostu zostali źle przygotowani do rywalizacji podczas EURO.

- Po sobie wiem, że jak jesteś słabo przygotowany fizycznie, nie jesteś w stanie realizować w 100 procentach założeń taktycznych. Zresztą problem dotyczy nie tylko Krychowiaka. Wszyscy mieli problem z powrotem po stracie - podkreślił.

- Biegali jak z fortepianem na plecach. Pojawia się tu wiele pytań co do kompetencji specjalistów Sousy od przygotowania fizycznego. Graliśmy dobrze kilkanaście minut w pierwszej połowie i kilkanaście w drugiej - podsumował.