Tomasz Hajto wrócił do czasów, gdy grał przeciwko Robertowi Lewandowskiemu. Zdradził, co wtedy myślał

Tomasz Hajto wrócił do czasów, gdy grał przeciwko Robertowi Lewandowskiemu. Zdradził, co wtedy myślał
LUKASZ SOBALA / PRESSFOCUS
Tomasz Hajto w programie "Cafe Futbol" skomentował triumf Roberta Lewandowskiego w plebiscycie "FIFA The Best". Były zawodnik wrócił pamięcią do chwil, gdy przed laty rywalizował na boisku z "Lewym".
Lewandowski w pełni zasłużenie sięgnął po jedną z najważniejszych nagród w piłkarskim świecie. W miniony czwartek został wybrany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie organizowanym przez FIFA. Napastnik Bayernu wyraźnie wyprzedził konkurentów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tomasz Hajto nie ma najmniejszych wątpliwości, że Lewandowski w pełni zasłużył na to wyróżnienie.
- Miło, że wygrał. Tym bardziej, że to pierwszy Polak. Niesamowite wyróżnienie. Na pewno na to zasłużył - ocenił.
- To pokazuje, że decyzja o pozostaniu w Bayernie za czasów Kovaca była słuszna. Dobrze, że nie poszedł do Realu Madryt, bo "Królewscy" są w kryzysie i tam nie zdobyłby tej nagrody. Liga niemiecka najlepiej radzi sobie z pandemią. Dlatego też Bayern wygrał Ligę Mistrzów. Fizycznie rewelacyjnie dali sobie radę - dodał.
Hajto wrócił również do czasów, gdy rywalizował na boisku z Lewandowskim. Napastnik wówczas dopiero zaczynał się przebijać w drużynie Lecha Poznań. 48-latek do dziś pamięta, co myślał, gdy zobaczył "Lewego".
- Grałem przeciwko niemu dwa razy, gdy byłem w ŁKS-ie i bodajże w Górniku Zabrze. Trener Smuda, który wtedy prowadził Lecha, pokrzykiwał do niego, żeby nie bał się grać. Mówiłem do siebie: "Czego on chce szukać w Niemczech, skoro nie radzi sobie z 36-letnim obrońcą, który najlepsze lata ma za sobą i opuścił Bundesligę" - zdradził Hajto.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz20 Dec 2020 · 13:13
Źródło: Cafe Futbol

Przeczytaj również