Tomasz Kędziora apeluje o przerwanie rozgrywek na Ukrainie. "Nie chcemy grać w piłkę w takiej sytuacji"

Tomasz Kędziora apeluje o przerwanie rozgrywek na Ukrainie. "Nie chcemy grać w piłkę w takiej sytuacji"
Oleksandr Osipov / shutterstock.com
Liga ukraińska jest jedną z nielicznych, która nie przerwała rozgrywek ze względu na koronawirusa. Taki stan rzeczy nie podoba się piłkarzom. Głośno mówi o tym reprezentant Polski i zawodnik Dynama Kijów, Tomasz Kędziora. Przed kamerami klubowej telewizji domagał się zawieszenia rozgrywek.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że zawieszono rozgrywki piłkarskie w praktycznie całej Europie. Jest jednak kilka wyjątków - w miniony weekend gra toczyła się między innymi w Turcji, Rosji oraz na Ukrainie. W tym pierwszym kraju bardzo prawdopodobne jest zrezygnowanie z meczów najbliższej kolejki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na Ukrainie wciąż nie ma jednak mowy o odwołaniu spotkań. Być może liga zostanie jednak zawieszona ze względu na bunt piłkarzy. To właśnie otwarta niechęć zawodników i nawoływanie w mediach do przerwania rozgrywek były jednymi z przyczyn zmian pierwotnych decyzji w Polsce oraz Niemczech. O tym, że piłkarze woleliby nie ryzykować, mówił Tomasz Kędziora.
- Nie chcemy grać w piłkę w takiej sytuacji. Można spojrzeć na inne ligi, na hiszpańską, angielską, włoską czy niemiecką. Wszędzie zawieszono rozgrywki i uważam, że to byłoby dobre dla całej Ukrainy - powiedział Polak przed kamerami klubowej telewizji.
W ostatnim spotkaniu z Desną Czernihów Kędziora doznał kontuzji i musiał opuścić boisko w przerwie. Na razie nie wiadomo, jak długo Polak będzie musiał pauzować. W tym sezonie obrońca zagrał łącznie w 29 meczach Dynama. Nie zdobył żadnego gola, ale zanotował trzy asysty.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik17 Mar 2020 · 08:59
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również