Tomasz Kędziora spełni swoje wielkie marzenie. "Doszedłem do tego ciężką pracą"

Dynamo Kijów rozpoczyna rywalizację w Lidze Mistrzów. Wicemistrzowie Ukrainy staną przed trudnym zadaniem. Na własnym boisku zmierzą się z Juventusem. Dla Tomasza Kędziory będzie to wyjątkowe spotkanie. Polak dziś zadebiutuje w Champions League.

- Od dziecka chciałem zagrać w reprezentacji Polski i w najważniejszych klubowych rozgrywkach. Pierwszy cel udało się zrealizować już jakiś czas temu, we wtorek, jeśli wszystko dobrze pójdzie, spełni się drugie marzenie - przyznał 26-latek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Będzie to dla mnie wielkie święto. Ważny mecz, bo mój pierwszy w tych rozgrywkach, piękny moment w karierze. Gram regularnie w reprezentacji, teraz będę występować w Lidze Mistrzów. Doszedłem do tego ciężką pracą. Mam 26 lat i będę robić wszystko, żeby było jeszcze wiele takich spotkań - zaznaczył.

Piłkarze Dynama nie mieli szczęścia w losowaniu grup Ligi Mistrzów. Trafili na prawdziwe potęgi - Juventus i FC Barcelonę. Kędziora jest jednak optymistą przed pojedynkami z europejskimi gigantami.

- Pomyślałem, że to fajnie, że wylosowaliśmy takie potęgi. Mamy młodą drużynę, pełną ambitnych zawodników, którzy grają w reprezentacji Ukrainy i będą chcieli udowodnić swoją wartość. To wielkie sportowe wyzwanie, damy z siebie wszystko - podkreślił.

- Gdy na zgrupowaniu kadry żegnaliśmy się z Wojtkiem Szczęsnym, rzuciliśmy do siebie do rychłego zobaczenia. Fajnie będzie stanąć naprzeciwko rodaka - zakończył.