Tomczyk: Samo wyjście w pierwszym składzie Lecha w Ekstraklasie jest dla mnie jednym ze spełnionych marzeń

Tomczyk: Samo wyjście w pierwszym składzie Lecha w Ekstraklasie jest dla mnie jednym ze spełnionych marzeń
lechpoznan.pl
- Chciałbym, żeby taka sytuacja wydarzyła się przy pełnych trybunach, ale samo wyjście w pierwszym składzie Lecha w Ekstraklasie jest dla mnie jednym ze spełnionych marzeń – mówił po meczu z Zagłębiem Sosnowiec strzelec dwóch bramek dla Kolejorza, Paweł Tomczyk.
Do tej pory zawodnik nie miał jeszcze okazji wyjść w podstawowej „jedenastce” Lecha. Na boisku pojawiał się bowiem w drugich połowach spotkań. – Wchodząc z ławki mam taki zegar w głowie, 15 minut – chcę jak najszybciej pomóc drużynie. W meczu z Zagłębiem otrzymałem szansę od pierwszych sekund i myślę, że to wykorzystałem – mówił po niedzielnym spotkaniu wychowanek Kolejorza.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tomczyk jest jednym z trzech napastników w kadrze Kolejorza w tym sezonie. Podkreśla jednak, że rywalizacja przebiega w zdrowej atmosferze i zwraca uwagę na cenne wskazówki od bardziej doświadczonych zawodników. - Znam już trochę czasu Christiana, mogę powiedzieć szczerze, że od się od niego dużo uczę. Nawet przez ostatni miesiąc podczas treningów podpatrzyłem już od niego sporo boiskowych zagrań. Bardzo się cieszę, że jest w naszej drużynie, bo często rozmawiamy razem w pokoju na zgrupowaniach przedmeczowych, dużo mówi mi o ustawieniu na boisku. Mam do niego wielki szacunek – opisuje rywalizację z Duńczykiem młody gracz. Pomimo że Lech wychodzi nominalnie jednym wysuniętym napastnikiem, Tomczyk widzi szansę w ustawieniu z dwoma atakującymi. - Graliśmy już tak ze Śląskiem i myślę, że to bardzo dobrze wyglądało w końcówce. Nie mamy tak wielu minut, żeby rozumieć się bez słów, ale czym więcej trener będzie na nas stawiał, tym lepiej będzie to wychodzić – opowiada wychowanek niebiesko-białych.
Debiut w Ekstraklasie od pierwszej minuty i strzelone bramki. Takie marzenia towarzyszyły poznaniakowi od początku jego kariery w Kolejorzu. Tomczyk jasno mówi, że to nie koniec jego listy życzeń. - Mam długą listę marzeń. Jedno z nich spełniło się na meczu z Zagłębiem. Następnym jest to, żeby w kolejnym spotkaniu znowu wyjść od pierwszej minuty i pomóc drużynie przejść do następnej rundy. Kolejne z nich stanowi zdobycie mistrzostwa Polski. Wiem, że długo się już w Poznaniu na nie czeka, a jak się je zdobędzie, to feta jest niesamowita. Chciałbym to przeżyć jako zawodnik, a nie kibic – zaznacza poznaniak.
Redakcja meczyki.pl
Jakub Kreśliński13 Aug 2018 · 16:16
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również