TOP10 najważniejszych transferów ostatniej dekady. Oni zmienili historię klubów

TOP10 najważniejszych transferów ostatniej dekady. Oni zmienili historię klubów
PressFocus/własne
W sobotę Virgil van Dijk po raz 60. w Premier League zagrał dla Liverpoolu na Anfield i żadnego z tych spotkań "The Reds" nie przegrali. Transfer Holendra, niegdyś krytykowany za ogromną kwotę odstępnego, okazał się jednym z najważniejszych w historii klubu. Jakie jeszcze transfery można uznać za przełomowe? Wybraliśmy TOP 10 ostatniej dekady.
W naszym rankingu wzięliśmy pod uwagę wpływ, jaki dany zawodnik miał na grę i sukcesy zespołu. Nie liczyła się kwota odstępnego, ale skutek, jaki niósł za sobą dany transfer. Do naszego rankingu zaliczyliśmy te, które dokonano od letniego okna transferowego w 2011 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo

10. Jan Oblak (Benfica - Atletico Madryt)

Musiał wejść w ogromne buty Thibauta Courtois i poradził sobie wyśmienicie. Jeden z najlepszych bramkarzy w ostatnich latach, który w dużej mierze przyczynił się do sukcesów Atletico. Finał Ligi Mistrzów i mistrzostwo Hiszpanii to sukcesy, których osiągnięcie nie byłoby możliwe bez wybitnego zawodnika w bramce.

9. Robert Lewandowski (Borussia Dortmund - Bayern Monachium)

Po kilku latach spędzonych w Dortmundzie Lewandowski miał już w Bundeslidze wyrobioną markę, ale to w Bayernie stał się gwiazdą najwyższego formatu. Przy jego dużym udziale na lata zdominowali ligę niemiecką, seryjnie zdobywają mistrzowskie tytuły. Polak to maszyna do strzelania goli. Miał ogromny wpływ również na zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

8. Alisson (AS Roma - Liverpool)

Po przegranym finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt, w którym nie popisał się Loris Karius, oczywiste było, że Liverpool potrzebuje nowego bramkarza. Lepszego niż Brazylijczyk znaleźć nie mógł. Od pierwszych meczów jest jednym z najlepszych zawodników w drużynie, potrafi ratować zespół w najważniejszych momentach, o czym można było się przekonać choćby w sezonie, gdy Liverpool wygrał Ligę Mistrzów. Świetna interwencja po strzale Arkadiusza Milika pozwoliła "The Reds" awansować z grupy. Juergen Klopp ma między słupkami wybitną postać, która miała ogromny wpływ na ostatnie sukcesy.

7. Neymar (Santos - FC Barcelona)

Niekażdy młody Brazylijczyk, który z łatką wielkiego talentu pojawia się w Europie spełnia oczekiwania. Z Neymarem tego problemu nie było. Szczególnie w Barcelonie, w której rozegrał kilka świetnych sezonów. W rozgrywkach 2014/15 bardzo przyczynił się do wygrania Ligi Mistrzów (10 goli) i mistrzostwa Hiszpanii (22 gole i 9 asyst). Stworzył świetny tercet z Leo Messim i Luisem Suarezem. Dwa lata później miał duży udział w historycznym odrobieniu strat w rywalizacji z PSG.

6. N’Golo Kante (Leicester - Chelsea)

Francuza można by w naszym rankingu umieścić dwukrotnie, bo wywarł ogromny wpływ nie tylko na ostatnie lata w Chelsea, ale też na mistrzostwo Leicester. Piłkarz Lisów jednak jeszcze się u nas znajdzie więc Kante potraktujemy jako zawodnika "The Blues". Od lat jeden z najbardziej równych, rzetelnych i solidnych ludzi w Chelsea, niezależnie od tego, jaki akurat trener prowadzi zespół. Wygrał z nim Ligę Mistrzów, mistrzostwo Anglii i kilka mniejszych trofeów. Niezastąpiony w środku boiska.

5. Jamie Vardy (Fletwood - Leicester)

Bez tego piłkarza historia Leicester na pewno potoczyłaby się inaczej. Najpierw odegrał ogromną rolę w utrzymaniu zespołu w Premier League, a rok później, w sezonie 2015/16, był jednym z liderów drużyny, która sprawiła być może największą sensację w historii futbolu - została mistrzem Anglii. Później tak spektakularnych wyczynów już nie było, ale Vardy nie spoczął na laurach, od lat jest czołowym strzelcem ligi, to na nim opiera się ofensywa Leicester. Bez wątpienia stał się jednym z najbardziej zasłużonych zawodników w historii klubu.

4. Mohamed Salah (AS Roma - Liverpool FC)

Kiedy przychodził do Liverpoolu z Serie A, to wielu zastanawiało się, czy "The Reds" nie przepłacają, czy Salah, który nie poradził sobie wcześniej w Chelsea, to odpowiednie wzmocnienie. Jak się okazało, lepiej Klopp nie mógł wybrać. Egipcjanin rozegrał 237 meczów, w których zdobył 152 bramki i dołożył 57 asyst. W znacznej mierze przyczynił się do pierwszego od lat mistrzostwa Anglii, a także zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Stał się w ostatnich latach jednym z najlepszych piłkarzy świata.

3. Sergio Aguero (Atletico Madryt - Manchester City)

Na zawsze zostanie zapamiętany jako ktoś, kto dał Manchesterowi City pierwsze mistrzostwo Anglii po dziesiątkach lat. Gol w doliczonym czasie gry z QPR to jeden z najważniejszych momentów w historii klubu. Co jednak najważniejsze, Argentyńczyk na tym nie poprzestał. Przez dekadę gry w Anglii stał się najlepszym strzelcem w historii "The Citizens", w samej tylko Premier League zdobył 260 bramek. Trudno sobie wyobrazić, jak potoczyłby się losy klubu, gdyby latem 2011 roku nie pojawił się w nim Aguero.

2. Virgil van Dijk (Southampton - Liverpool FC)

Kiedy Liverpool wydawał blisko 80 milionów funtów na obrońcę Southampton, wielu pukało się w głowę. Od razu przypominano poprzednie wielkie transfery, które kończyły się dla "The Reds" katastrofą. Tym razem historia potoczyła się zgoła inaczej. Van Dijk stał się kluczowym zawodnikiem, nie tylko liderem defensywy, która nagle zaczęła pracować dużo lepiej, ale też piłkarzem groźnym przy stałych fragmentach. Jak wiele Liverpool bez niego traci, można było zobaczyć, gdy doznał groźnej kontuzji kolana i wypadł na wiele miesięcy. Drużyna Kloppa błyskawicznie się posypała. Z van Dijkiem w składzie wygrała Ligę Mistrzów, mistrzostwo Anglii i jest na dobrej drodze do kolejnych tytułów.

1. Luka Modrić (Tottenham - Real Madryt)

Niepozorny Chorwat to jeden z najważniejszych piłkarzy w historii Realu Madryt. W roli lidera środka pola Ligę Mistrzów wygrał czterokrotnie. Długo by wymieniać tez inne trofea, po które sięgnął z "Królewskimi" w ostatnich wielu latach. Po prostu człowiek-instytucja, zawsze przygotowany do gry, do tego skromny, pomocny, wymarzony piłkarz dla każdego trenera. Rozegrał w Realu już 422 mecze, a licznik nadal bije. Mało kto pewnie spodziewał się, że po transferze z Tottenhamu przez dekadę będzie stanowił o sile klubu z Santiago Bernabeu.

Przeczytaj również