Topowy snajper, który zasiedział się u średniaków. W tym sezonie wykręca liczby z kosmosu. Czas na transfer?

Topowy snajper, który zasiedział się u średniaków. W tym sezonie wykręca liczby z kosmosu. Czas na transfer?
Robert Sambles / PressFocus
W eliminacjach do trwającego mundialu zdobył siedem bramek. Więcej niż Robert Lewandowski. Jeszcze lepiej radzi sobie w klubie. Tam potrzebował w tym sezonie 15 ligowych spotkań, by strzelić 18 goli. W normalnych okolicznościach Aleksandar Mitrović byłby w ścisłej czołówce walki o Złotego Buta. Problem w tym, że ciągle gra tylko na drugim szczeblu rozgrywkowym.
Gdyby gdzieś powstała grupa “Piłkarze za mocni na swoje kluby”, Mitrović byłby jej szefem. Serbski napastnik trafił do Fulham już prawie cztery lata temu i chyba nie za bardzo chce się z niego ruszać, skoro całkiem niedawno przedłużył umowę do 2026 roku. Problem w tym, że londyński klub od lat okazuje się za słaby na Premier League. Wraca do elity, by zaraz potem z podkulonym ogonem zawinąć manatki do Championship, pakując ze sobą Mitrovicia. Wtedy Serb trochę znika z radarów wielkiego futbolu.
Dalsza część tekstu pod wideo

Za dobry na Championship, za słaby na Premier League?

Dziś wychowanek Partizana Belgrad ma już 27 lat i rozgrywa właśnie swój czwarty sezon na zapleczu angielskiej Premier League. Ok, może poniekąd sam jest sobie winien, bo gdy w poprzednim sezonie Fulham rywalizowało w elicie, on zawiódł, zdobywając przez całe rozgrywki zaledwie trzy bramki. Wpływ na jego dyspozycje miało jednak wiele czynników, także problemy zdrowotne. Poza tym, skala trudności rośnie niebotycznie, gdy trzeba grać z Liverpoolem, Chelsea czy Manchesterem City, nie zaś Preston, Barnsley czy Peterborough.
Co istotne, poprzedni sezon był właściwie jednym z dwóch w wykonaniu Mitrovicia, które można było uznać za spore rozczarowanie. Poza tym Serb był naprawdę regularny.
  • 2012/13 - 15 goli (Partizan)
  • 2013/14 - 16 goli (Anderlecht)
  • 2014/15 - 28 goli (Anderlecht)
  • 2015/16 - 9 goli (Newcastle - Premier League)
  • 2016/17 - 4 gole (Newcastle - Championship)
  • 2017/18 - 14 goli (Newcastle/Fulham - Premier League/Championship)
  • 2018/19 - 11 goli (Fulham - Premier League)
  • 2019/20 - 26 goli (Fulham - Championship)
  • 2020/21 - 3 gole (Fulham - Premier League)

Kurs na rekord

W tym sezonie Mitrović idzie na życiówkę. Po zaledwie 15 kolejkach ma 18 goli. Trudno oczekiwać, że nie zdobędzie do końca rozgrywek chociaż 10 bramek. A jeśli utrzyma regularność, może pobić historyczny rekord Championship. Ten należy do Ivana Toneya, który potrafił w jednej kampanii wpisywać się na listę strzelców 31 razy. Wiele więc nie brakuje. Zwłaszcza, że do końca sezonu zostało aż 31 kolejek.
Żeby tego było mało, Serb błyszczy też w reprezentacji. Chociaż ekipa z Bałkanów ma do dyspozycji jeszcze m.in. Dusana Vlahovicia czy Lukę Jovicia, liderem i zdecydowanie najlepszym strzelcem i tak jest Mitrović. W eliminacjach do mundialu ma już siedem bramek i ustępuje jedynie Memphisowi Depayowi oraz Eranowi Zahaviemu. Poza tym, całkiem niedawno został też najlepszym strzelcem w historii swojej kadry. I to nie tylko licząc występy Serbii, ale także byłej już Jugosławii. 43 gole w 68 występach. Taki wynik robi wrażenie.

Ostatni dzwonek

Nic dziwnego, że wielu kibiców i ekspertów chciałoby zobaczyć Serba w zespole o zdecydowanie większym potencjale niż Fulham. To nadal zawodnik, który jako 27-latek ma przed sobą sporo czasu gry na wysokim poziomie. Być może kluby mają natomiast na uwadze, że Mitrović to zawodnik o trudnym charakterze, który w przeszłości miał już problemy z dyscypliną, zwłaszcza za czasów gry w Newcastle. Ostatnio o jego poczynaniach pozaboiskowych mówi się już mniej. Być może to ostatni dzwonek, by wzbić swoją karierę na jeszcze wyższy pułap. W Fulham może być o to trudno.
Więcej o niezwykle ciekawej historii Aleksandra Mitrovicia przeczytacie TUTAJ.

Przeczytaj również