Torres wspomina techniki motywacyjne Beniteza. "Wszyscy gratulowali mi hat-tricka. On wyliczył, że miałem osiem strat"

Torres wspomina techniki motywacyjne Beniteza. "Wszyscy gratulowali mi hat-tricka. On wyliczył, że miałem osiem strat"
CosminIftode / shutterstock.com
Fernando Torres wspomina współpracę z Rafaelem Benitezem. Były menedżer Liverpoolu był bardzo wymagający w stosunku do swoich piłkarzy.
Torres i Benitez współpracowali w Liverpoolu w latach 2007-2010. To był jeden z najlepszych okresów w karierze hiszpańskiego napastnika. Być może także dzięki podejściu swojego ówczesnego trenera. Torres szczególnie zapamiętał jego reakcję po jednym z meczów.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byłem w fenomenalnej formie, właśnie ustrzeliłem hat-tricka, a koledzy podpisywali dla mnie piłkę. Ludzie mi gratulowali, pisali do mnie, że jestem najlepszy. Rafa Benitez powiedział wtedy, że miałem osiem strat. To był jego sposób, żeby zmotywować piłkarza do cięższej pracy - wspomina Torres.
33-latek szczególnie wspomina współpracę z nieżyjącym już Luisem Aragonesem, który w 2008 roku poprowadził reprezentację Hiszpanii do mistrzostwa Europy.
- Kiedy byłem młody, a on prowadził Atletico, to bardzo utrudniał mi życie: sadzał na ławce rezerwowych, kazał trenować samemu... W takich momentach myśli się, że trener chce zrobić ci krzywdę. Dopiero z czasem doceniasz takie podejście. Kilka lat później grałem w jego reprezentacji Hiszpanii. Przed finałem EURO 2008 powiedział, że strzelę gola i zostaniemy mistrzami. Tak się stało. Uwierzył we mnie w najważniejszym momencie - mówi Torres.
Doświadczony napastnik jest już u schyłku kariery. W tym sezonie zaliczył 28 meczów w barwach Atletico, ale strzelił w nich tylko pięć goli. Ostatnio mówi się o jego przejściu do chińskiego Dalian Yifang.

Przeczytaj również